Szef MSZ Węgier pojechał do Moskwy. Padły szokujące słowa. "Musimy walczyć z Brukselą i Kijowem"

2 dni temu
"Sankcje nie będą z nami zawsze, więc musimy być gotowi na dobrą pozycję startową po ich zniesieniu" - napisał szef MSZ Węgier Peter Szijjarto, który poleciał do Moskwy. Podał również inne, zaskakujące argumenty za tą podróżą.
Viktor Orban w Moskwie
"Skończyliśmy w Stambule, wyruszamy do Moskwy" - napisał na Facebooku szef MSZ Węgier Peter Szijjarto. We wtorek 9 grudnia rano opublikował już wiadomość, iż jest na miejscu i dzień rozpoczyna na "łacińskojęzycznej mszy św. o pokój w Katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny". O powodach wizyty w Moskwie napisał tak: "Prezydent Trump podejmuje niesamowite starania, aby zakończyć wojnę na Ukrainie, a my go w pełni popieramy. Gdy tylko wojna się skończy, gospodarka światowa może wrócić do normalności i otworzą się nowe, ogromne możliwości w międzynarodowych stosunkach handlowych. Sankcje nie będą z nami zawsze, więc musimy być gotowi na dobrą pozycję startową po ich zniesieniu" - podkreślił członek rządu Viktora Orbana.


REKLAMA


Wizyta w Turcji
Przed Moskwą minister w rządzie Viktora Orbana odwiedził Turcję. "Przed laty postanowiliśmy zwiększyć turecko-węgierski ruch handlowy do ponad pięciu miliardów dolarów, w tym roku się uda, bo do końca roku ustanowimy świetny rekord handlowy. Pomoże to zacieśnić nasze relacje przez podpisanie umowy o ruchu lotniczym, po której 105 lotów tygodniowo połączy Budapeszt z największymi tureckimi miastami, wśród nich lot Wizz Air Budapeszt-Ankara, który będzie pierwszym połączeniem lotniczym pomiędzy naszymi stolicami" - relacjonował polityk. Szijjarto poinformował, iż z tamtejszymi ministrami ustalał trasę transportu ropy naftowej i gazu ziemnego, który będzie dostarczany do jego kraju w Rosji. "Nieważne, jak naciska Bruksela, rachunki za energię Węgrów nie mogą wzrosnąć!" - podkreślił. I dodał w innym wpisie: "Teraz musimy walczyć z Brukselą i Kijowem, aby nasze dostawy energii były naprawdę bezpieczne".


Zobacz wideo Tusk ostro do Ziobry: Nie chce pan przejść do historii jako fujara czy miękiszon


Premier Węgier: UE grozi wojna w 2030 roku
Poprzedniego dnia szokujący wpis w mediach społecznościowych opublikował premier Węgier. Viktor Orban stwierdził, iż przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej w 2030 roku będzie rozpoczęciem wojny. Oba te wydarzenia Orban połączył dzięki artykułu jednego z unijnych traktatów, który mówi, iż w przypadku ataku na jednego z członków UE, inne kraje muszą mu pomóc. Ukraina w ostatnich miesiącach stała się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej rządzącego Węgrami Fideszu. Po raz pierwszy od wielu lat partii grozi przegrana i utrata władzy.


Czytaj również: "Brytyjski generał ostrzega przed 'zagrożeniem' ze strony Rosji. 'To dosłownie linia życia'".


Źródła:Facebook/Peter Szijjarto, IAR
Idź do oryginalnego materiału