– Według informacji wojska mogło dojść do 21 naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z wtorku (09.09) na środę (10.09) – podkreślił w piątek (12.09) wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak–Kamysz. Jak dodał, jest też różnica w mówieniu o liczbie dronów i liczbie naruszeń przestrzeni powietrznej.
Wcześniej w piątek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz mówił, iż według informacji Kancelarii Prezydenta, w nocy z wtorku na środę polską granicę przekroczyło 21, a nie 19 rosyjskich dronów. O 19 naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej informował w środę w Sejmie premier Donald Tusk.
CZYTAJ: Niezidentyfikowany obiekt zniszczył dom w Wyrykach. Blisko 300 tys. zł strat
O liczbę przekroczeń przestrzeni powietrznej był pytany w piątek na konferencji prasowej w Sejmie Kosiniak-Kamysz. – W czwartek przekazywałem w Sejmie informację o 19 naruszeniach przestrzeni powietrznej. Później była informacja ze strony wojska, po kolejnej analizie, iż mogło dojść do 21 naruszeń przestrzeni powietrznej – zaznaczył szef MON.
Zwrócił uwagę, iż liczba naruszeń przestrzeni powietrznej nie zawsze jest równa liczbie dronów, które przekroczyły granicę. – Czasem mówimy o naruszeniu przestrzeni, nie o liczbie dronów – zauważył minister obrony.
CZYTAJ: Starosta biłgorajski: Dron spadł z dala od zabudowań [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, iż w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreśliło, „jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne.
Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo – to pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
Do tej pory w Lubelskiem szczątki dronów odnaleziono w 10 miejscowościach: w Czosnówce (w powiecie bialskim), w Krzywowierzbie Kolonii (w powiecie parczewskim), w Wohyniu (w powiecie radzyńskim), w Wielkim Łanie (w powiecie włodawskim), w Kolonii Zabłocie (w powiecie bialskim), w Bychawce Trzeciej (w powiecie lubelskim), w Cześnikach (w powiecie zamojskim), w Wyhalewie (w powiecie parczewskim), w miejscowości Wyryki Wola (w powiecie włodawskim), w miejscowości Przymiarki (w powiecie biłgorajskim).
Polska Agencja Prasowa / RL / opr. ToMa
Fot. PAP/Leszek Szymański