Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w środę, iż otrzymał meldunek o wstępnej gotowości systemu Wisła i zintegrowaniu go z systemem IBCS. – To jest historyczny moment i wielka chwila dla zdolności operacyjnych Wojska Polskiego – podkreślił.
Wicepremier, minister obrony narodowej z ambasadorem USA Markiem Brzezinskim wizytował w środę 3. Warszawską Brygadą Rakietową Obrony Przeciwlotniczej w Sochaczewie podczas treningu wstępnej gotowości operacyjnej systemu Patriot realizowanego przez 37. Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej.
– To jest historyczny moment, to jest wielka chwila dla zdolności operacyjnych Wojska Polskiego (…). Jesteśmy dzisiaj, żeby ogłosić kamień milowy budowania systemu obrony powietrznej – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Dodał, iż „przed chwilą otrzymał meldunek od dowódcy 37. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej o wstępnej gotowości systemu Wisła i zintegrowania go z systemem IBCS”. System ten – jak wyjaśnił szef MON – jest całym „mózgiem operacyjnym” systemu Wisła, systemu obrony powietrznej.
Kosiniak-Kamysz powiedział, iż budowa obrony powietrznej jest największym i bardzo kosztownym wyzwaniem. Dziękował też amerykańskim sojusznikom za wsparcie i dzielenie się doświadczeniem.
Szef MON podkreślił, iż Polska budując własny system obrony powietrznej wyciąga wnioski z wojny na Ukrainie.
Program Wisła stanowi jeden z elementów budowanego w Wojsku Polskim wielowarstwowego systemu obrony powietrznej; oparty jest na bateriach amerykańskiego systemu MIM-104 Patriot. Program podzielono na dwie fazy – w ramach pierwszej Polska zakupiła 2 baterie Patriotów po 8 wyrzutni, które trafiły już do Polski i są w tej chwili wdrażane do regularnej służby. Druga faza zakłada pozyskanie kolejnych 6 baterii, a także m.in. amerykański system IBCS, pozwalający na koordynowanie działania różnych systemów obrony powietrznej.
Źródło: PAP
Miało być 4 proc. PKB na zbrojenia. Rzeczywistość skrzeczy…