
Z internetowych wpisów można by wnioskować, iż Polska staje się krajem płaskoziemców.
Tymczasem czytam, iż najczęściej dzieci są szczepione przeciw gruźlicy – 96%, a najrzadziej przeciw rotawirusom – 92%.
Nie znam się na medycynie, ale z lekcji matematyki pamiętam modele rozprzestrzeniania się infekcji i nie widzę powodu do paniki.
Sanepid wie lepiej – od wiosny planuje ogólnopolską akcję kontroli kart szczepień. Celem jest dotarcie do ponad 100 tysięcy dzieci, które nie przyjęły obowiązkowych szczepionek.
PS. Ustawa z 5 grudnia 2008 r. nakłada obowiązek szczepień ochronnych. W przypadku uchylania się od tego obowiązku możliwe są kary finansowe – początkowo upomnienia, a następnie grzywny, sięgające maksymalnie 50 tys. zł.