„Szaleniec” i „człowiek znikąd” został prezydentem. Javier Milei chce odbudować Argentynę

9 miesięcy temu

Sam nazywa się anarchokapitalistą, a wielu mówi o nim, iż to argentyński Trump. Milei popisuje się niezwykłą fryzurą, przez co znany jest jako „Peruka”. Dziennikarz Juan Gonzalez, autor biografii tego ekscentrycznego polityka, zatytułował ją „El Loco” (szaleniec, wariat). Sondaże dawały mu tylko minimalną przewagę, Milei uzyskał jednak aż 56 proc. głosów, a zatriumfował zarówno w stolicy Buenos Aires, jak i w większości prowincji. Kontrkandydat, minister gospodarki Sergio Massa z lewicowo-populistycznej partii peronistycznej, która od dziesięcioleci rządzi w tym rozległym południowoamerykańskim kraju, musiał uznać swoją porażkę.

Idź do oryginalnego materiału