„Sytuacja jest trudna, ale stabilna”. Prezydent Miszalski o budżecie Krakowa

3 godzin temu

„Nie grozi nam katastrofa budżetowa” – tym zdaniem prezydent Aleksander Miszalski rozpoczął prezentację stanu finansów Krakowa podczas czwartkowej sesji Rady Miasta. W sali obrad pojawiły się wykresy, tabele i ratingi, a na ekranie wyświetlił się napis: „STOP KŁAMSTWOM!”. Z kolei część radnych mówiła o „rolowaniu długu” i „życiu na kredyt”. Miasto przekonywało, iż sytuacja jest trudna, ale stabilna. Opozycja – iż dane nie pokazują całej prawdy.

Prezydent zaprezentował dokument „Stan finansów Krakowa”, przygotowany przez Urząd Miasta, oraz liczący kilkanaście stron raport „Kraków konsekwentnie dąży do poprawy kondycji finansowej”. Z zestawień wynika, iż na koniec 2025 roku dług miasta sięgnie 7 miliardów 800 milionów złotych, a koszt jego obsługi utrzyma się na poziomie około 400 milionów złotych rocznie. Równocześnie deficyt budżetowy ma wynieść –84 miliony złotych, czyli o ponad 650 milionów mniej niż w 2023 roku.

Prezydent tłumaczył, iż obecne zadłużenie to efekt „nawarstwienia zobowiązań z poprzednich lat” i czynników zewnętrznych, takich jak wzrost inflacji, cen energii i reformy podatkowe wprowadzone w latach 2019–2022. Wskazał iż „Kraków stracił 1 miliard 675 milionów złotych na reformach Polskiego Ładu”. Z tytułu zmian podatkowych w latach 2019–2022 wpływy z PIT zmalały o 2,29 mld zł, a przyznane rekompensaty wyniosły 615 mln zł.

„To 1,67 miliarda złotych mniej w miejskiej kasie, które mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje, utrzymanie szkół czy spłatę zadłużenia” – przekonywał prezydent. .

Przypomniał, iż kondycję Krakowa potwierdzają niezależne instytucje. Amerykańska agencja S&P Global Ratings ponownie przyznała Krakowowi rating A– z perspektywą stabilną – najwyższy możliwy dla samorządu w Polsce. Ten sam poziom ratingu utrzymuje się nieprzerwanie od 2020 roku. „To dowód na wiarygodność kredytową miasta i brak ryzyka utraty płynności finansowej” – mówił Miszalski.

Prezydent zapowiedział również zmianę filozofii inwestycyjnej. „Rezygnujemy z dużych, przeskalowanych projektów na rzecz mniejszych, lokalnych zadań, które poprawiają jakość życia w dzielnicach” – tłumaczył. Wymienił m.in. rezygnację z budowy Centrum Sportów Zimowych i nowej siedziby Zarządu Zieleni Miejskiej. Środki mają zostać przeniesione na remonty ulic, modernizacje szkół i inwestycje w komunikację miejską.

Nie zabrakło też odniesień do bieżących wydatków. „Pensje dla nauczycieli nie są zagrożone i nigdy nie były. Środki finansowe na ten cel są zabezpieczone w budżecie miasta” – mówił Aleksander Miszalski. . Obok znalazło się zapewnienie, iż wynagrodzenia dla pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego są wypłacane na bieżąco, a finansowanie pochodzi bezpośrednio z budżetu spółki.

Część radnych podchodziła do tych danych z rezerwą. Pojawiały się pytania o to, czy poprawa wyniku operacyjnego to rzeczywisty efekt oszczędności, czy raczej przesunięcia inwestycji w czasie. Niektórzy podkreślali, iż rosnące zadłużenie – choć mieszczące się w granicach ustawowych – w dłuższej perspektywie ogranicza zdolność miasta do finansowania nowych przedsięwzięć.

W odpowiedzi prezydent zaznaczył, iż dług sam w sobie nie jest zagrożeniem. „Samorządy w całej Europie funkcjonują z zadłużeniem. Problemem byłaby utrata umiejętności spłaty zobowiązań, a taka sytuacja w Krakowie nie występuje” – mówił. Przypomniał też, iż zgodnie z ustawą o finansach publicznych żadne miasto w Polsce nie może uchwalić budżetu, który przekroczyłby dopuszczalne limity zadłużenia.

Miasto planuje emisję obligacji komunalnych o wartości 305 milionów złotych, które mają pozwolić na realizację inwestycji mimo braku nadwyżki operacyjnej. „To narzędzie tańsze i bardziej elastyczne niż kredyt bankowy. Pozwala rozłożyć spłatę w czasie i uniknąć kumulacji obciążeń” – wyjaśnił prezydent.

Według urzędowego raportu, plan odbudowy kondycji finansowej miasta opiera się na trzech filarach: dyscyplinie wydatkowej, zwiększeniu dochodowości i czasie. Ostatni element – czas – uznano za kluczowy. „Nie da się w krótkim okresie wyprowadzić budżetu z zadłużenia, zachowując przy tym poziom usług publicznych i inwestycji. Proces ten wymaga konsekwencji i kilku lat” – napisano w podsumowaniu.

Na koniec prezydent powtórzył, iż sytuacja finansowa Krakowa jest pod kontrolą. „Mamy plan, który działa. Wskaźniki się poprawiają, deficyt maleje, a płynność jest zachowana” – zapewnił.

Idź do oryginalnego materiału