Jarosław Kaczyński od samego początku w dziwny sposób funkcjonował w Polsce. Miał komunistycznych protektorów, załatwiano mu przechodzenie przez klasy mimo ocen niedostatecznych a potem rozwija te umiejętności by stworzyć system politycznej korupcji i zła.
– Skoro Kaczyński mógł zrobić w PRL-u doktorat z socjalistycznego prawa, mimo iż nie uzyskał promocji do maturalnej klasy (oceny niedostateczne aż z trzech przedmiotów: przysposobienia wojskowego, polskiego i angielskiego), to mógł również załatwić podsłuchami i malwersacjami, tudzież oszukiwaniem w mediach mniej rozgarniętych wyborców, iż jego słup Duda został prezydentem 38 milionowego kraju, z olbrzymimi uprawnieniami, a najgłupsza z sędzin sądu rejonowego roztrząsa zawiłości prawa konstytucyjnego, pouczając profesorów prawa – napisał jeden z internautów.
To ocena ostra, ale szczera. Rzeczywiście, Kaczyński stworzył cały system, w którym pieniądze służyły do korumpowania wszystkich a opornych załatwiano kompromitującymi ich materiałami. Niszczono ludzi a niekiedy mordowano (Lepper) czy zabijano wywołując do nich nienawiść (Adamowicz).
PiS to czyste zło.