Armia, która mogłaby przejąć władzę, nie istnieje. Nie istnieje adekwatnie też państwo. Najbardziej prawdopodobna jest sytuacja walk między rozmaitymi grupami zbrojnymi, jak w Libii czy Iraku po obaleniu Saddama Hussajna, przechodząca w stan zamrożonej wojny domowej. Trudno jednak sobie wyobrazić scenariusz gorszy od spuścizny Baszszara al-Asada. W wojnie domowej zginęło 600 tysięcy ludzi, a 7 z 24 milionów mieszkańców uciekło za granicę.
Syria po Asadzie: czy uda się zapobiec nowej wojnie domowej?

- Strona główna
- Polityka światowa
- Syria po Asadzie: czy uda się zapobiec nowej wojnie domowej?
Powiązane
TRUMP NIE LUBI POLSKIEGO RZĄDU
30 minut temu
Nobel dla Trumpa?
2 godzin temu
O tragedii cygańskiej
2 godzin temu
Magyar – jak Tusk – to marionetka Manfreda Webera
2 godzin temu
Za drzwiami
2 godzin temu
Największa w dziejach operacja szpiegowska
2 godzin temu
Polecane
Gwarancje dla Ukrainy coraz bardziej mgliste
1 godzina temu
Władze Illinois nie chcą wojsk federalnych w Chicago
1 godzina temu