Głupota i symetryzm.
Marcin Meller, były prezenter TVN, a w tej chwili szukający atencji symetrysta, poskarżył się na adwokata Romana Giertycha. Zostawiony poza głównymi mediami i stałymi dochodami Meller stwierdził, iż Giertych „będzie nowym Ziobrą”.
Czemu Meller miałby bać się prokuratora generalnego Giertycha? Tego nie wyjaśnił.
Meller poskarżył się, iż nie może chwalić PiS, bo dostanie „fangą symetryzmu”. Zwolenników opozycji nazwał „fanatykami”.
Stanął też w obronie wspierających PiS publicystów jak Robert Mazurek, który latami czerpał pieniądze z mediów kontrolowanych przez PiS.
Warto przypomnieć, iż ojciec Mellera był ministrem w pierwszym rządzie PiS. Wcześniej Stefan Meller był ambasadorem w Rosji.