[Counter-Box id="1"]
Rząd Tuska nie ma jeszcze miesiąca a symetryści oraz sprzedaje medialne prestytutki ciągle atakują. Powód? Obawa przed ujawnieniem dokumentów z umowa i przelewami, przed ujawnieniem miejsc pracy rodzin i zleceń.
W ministerstwach i Kancelarii Premiera realizowane są audyty i kontrole. Znaleziono już pierwsze dokumenty a nowi ministrowie otrzymali pierwsze informacje o tym, gdzie i jak szły pieniądze. Duża w tym zasługa sygnalistów, którzy dokumentowali działania PiS. Przelewy też zostawiają ślady.
Początek roku może być szokiem dla kilku bardzo znanych nazwisk. Mechanizmy działania były bardzo podobne: pieniądze, praca dla żon, kochanek, sióstr czy braci, drogie wyjazdy a niekiedy szantaż.
Media okazały się sprzedajne, bardzo sprzedajne. Teraz trzeba będzie je oczyścić.