Czy przedsiębiorcy są „solą tej ziemi”, czy jednak „solą w oku”? Głos na temat podwyżek podatku od nieruchomości
W Świnoujściu znów zawrzało. Przedsiębiorcy alarmują, iż rok 2026 przyniesie kolejne podwyżki podatku od nieruchomości dla firm. W najnowszym materiale Doroty Konkolowskiej przedstawiono konkretne liczby, a także ostrą krytykę władz miasta za decyzje, które – zdaniem wielu przedsiębiorców – stoją w sprzeczności z wcześniejszymi obietnicami wyborczymi.
Wyraźna podwyżka podatku w 2026 roku
Najmocniejszy fakt pada od razu: przedsiębiorca posiadający lokal o powierzchni 100 metrów kwadratowych przeznaczony pod działalność gospodarczą zapłaci w 2026 roku ponad 3700 zł podatku od nieruchomości.
To aż 300 zł więcej niż w roku 2024.
Choć kwota może wydawać się niewielka na pierwszy rzut oka, w skali roku i w skali wszystkich prowadzących biznesy w mieście podwyżka jest znacząca. Zwłaszcza iż – jak podkreślono w filmie – stawka wzrasta ponad poziom inflacji, co przedsiębiorcy uznają za działanie nieproporcjonalne i obciążające lokalny biznes.
Druga podwyżka od wyborów. Obietnice kontra rzeczywistość
W materiale pojawia się też zarzut kierowany do władz samorządowych. To już druga podwyżka dla firm od czasu wygranych wyborów. Dorota Konkolowska przypomina, iż obecna prezydent miasta w kampanii wyborczej deklarowała wprowadzenie systemu obniżania podatku od nieruchomości dla podmiotów gospodarczych, aby wspierać lokalny biznes.
Tymczasem zamiast obniżek – kolejne podwyżki. Przedsiębiorcy nazywają to wręcz złamaniem obietnic i pytają, gdzie podziała się polityka „przyjaznego miasta dla biznesu”, o której tak głośno mówiono jeszcze w zeszłym roku.
Sarkazm wobec miejskiej narracji o „soli ziemi”
W filmie nie zabrakło ironii. Przypomniano wpis Pani Prezydent, w którym określiła przedsiębiorców jako „soli tej ziemi” i fundament lokalnej gospodarki. Zestawienie tych słów z obecnym podnoszeniem opłat wybrzmiewa wyjątkowo mocno.
W materiale pada pytanie, które gwałtownie stało się viralem:
„To teraz jesteśmy solą ziemi czy solą w oku?”
Przedsiębiorcy czują się bowiem nie tylko pominięci w dialogu, ale wręcz obciążeni działaniami, które – w ich ocenie – pogłębiają problemy zamiast je rozwiązywać. Wskazują, iż lokalny biznes już dziś walczy z wysokimi kosztami energii, składkami, rosnącymi wynagrodzeniami minimalnymi i spadkiem siły nabywczej klientów. Podwyżki podatków tylko dokładają kolejną cegłę do tego ciężaru.
Relacja władz miasta z przedsiębiorcami pod lupą
Coraz częściej słychać głosy, iż relacje między magistratem a przedsiębiorcami stają się coraz bardziej napięte. Firmy oczekiwały współpracy, wsparcia i stabilności. Zamiast tego – jak podkreślono w filmie – obserwują politykę, która w ich ocenie kilka ma wspólnego z zapowiadanym partnerstwem.
Przedsiębiorcy zwracają uwagę, iż podwyżki podatków mają realny wpływ na ceny usług i towarów, a finalny koszt ponosi mieszkaniec i turysta. Podkreślają, iż miasto turystyczne nie powinno w tak istotny sposób obciążać lokalnego biznesu, szczególnie gdy jednocześnie promuje się hasła o „rozwoju”, „wspieraniu przedsiębiorczości” czy „tworzeniu dobrego klimatu dla inwestorów”.
Czy Świnoujście idzie w dobrym kierunku?
Decyzje dotyczące finansów publicznych nigdy nie są proste. Jednak – jak zaznacza Dorota Konkolowska – to władza odpowiada za spójność przekazu i wiarygodność działań. jeżeli deklaruje wsparcie dla przedsiębiorców, musi liczyć się z konsekwencjami, gdy słowa mijają się z czynami.
Podwyżki podatku od nieruchomości to nie tylko liczby w uchwale. To także symbol kierunku, w jakim zmierza polityka miejskiego ratusza. Przedsiębiorcy mówią dziś wprost: czują się zawiedzeni, niedocenieni i zmęczeni. A pytanie, które kończy film, staje się pytaniem całej lokalnej społeczności:
Czy przedsiębiorcy naprawdę są solą tej ziemi – czy jednak stają się solą w oku władz miasta?
- Polska zadłuża się ponad miliard złotych dziennie
- Terminal LNG w Świnoujściu przyjął czterechsetny ładunek nowy etap bezpieczeństwa energetycznego

11 godzin temu












