Słyszymy – Świnoujście tonie w długach, a miasto wydaje ponad 240 tys. zł na aplikację! Mieszkańcy pytają: gdzie są pieniądze? – Gdzie jest prawda ??
Świnoujście od lat szuka rozwiązań, które mają ułatwiać życie mieszkańcom i przyciągać turystów. Jednym z takich pomysłów jest aplikacja Karty Wyspiarza i Turysty, która ma służyć zarówno stałym mieszkańcom, jak i gościom odwiedzającym miasto. Idea wydaje się trafiona – nowoczesne narzędzie mobilne, które w jednym miejscu pozwala korzystać z miejskich udogodnień, zniżek i informacji. Ale gdy zagłębimy się w szczegóły, pojawia się pytanie: ile naprawdę kosztuje taka innowacja i czy miasto w obecnej sytuacji finansowej może sobie na nią pozwolić?
Aplikacja, która ma ułatwić życie
Według założeń projekt aplikacji Karty Wyspiarza i Turysty to rozwiązanie, które ma pełnić funkcję cyfrowej karty mieszkańca oraz karty turysty. Dzięki niej można szybciej korzystać z miejskich usług, łatwiej uzyskać dostęp do zniżek czy promocji, a także sprawniej poruszać się po lokalnych atrakcjach. Na pierwszy rzut oka – same plusy.
Problem pojawia się w momencie, gdy spojrzymy na koszty realizacji. Zgodnie z informacjami, które dotarły do opinii publicznej, wartość projektu to ponad 240 tysięcy złotych.
Miasto zadłużone, a wydatki rosną
Świnoujście od dawna walczy z problemami finansowymi. Prezydent Agatowska wielokrotnie podkreślała , iż „w kasie miasta nie ma pieniędzy”, a kolejne inwestycje muszą być ograniczane. Tymczasem pojawia się projekt aplikacji wart setki tysięcy złotych.
Mieszkańcy pytają wprost: czy to adekwatny moment na takie wydatki?
Co więcej, w mieście słyszymy o kolejnych kosztach – setki tysięcy złotych na koncerty, setki tysięcy na uroczystości, które realizowane są tylko kilka godzin, a teraz dodatkowe setki tysięcy na aplikację. Wydatki, które gwałtownie przemijają, kontrastują z brakiem środków na najważniejsze potrzeby mieszkańców.
Kto odpowiada za brak środków?
Część mieszkańców uległo PROPAGANDZIE i powtarza iż sytuacja finansowa Świnoujścia jest konsekwencją wieloletnich decyzji poprzedniego prezydenta miasta. „Pani Prezydent ma pustą kasę, bo Pan Żmurkiewicz wszystkie pieniądze wydał” – takie opinie wbija się mieszkańcom przy każdej sposobności.
A jaka jest prawda – Setki tysięcy na propagandę, imprezy, pseudo promocje – jak ktoś nie ma pieniędzy to nie wydaje ich na GŁUPOTY !!!
Czy miasto naprawdę nie ma pieniędzy?
To pytanie staje się najważniejsze w debacie publicznej. jeżeli miasto stać na aplikacje, koncerty i krótkotrwałe uroczystości, dlaczego brakuje środków na sprawy ważniejsze dla mieszkańców – zdrowie, infrastrukturę czy wsparcie społeczne?
Aplikacja Karty Wyspiarza i Turysty sama w sobie jest pomysłem bardzo dobrym. Problemem nie jest innowacja, ale koszt jej wdrożenia i brak transparentności w komunikacji ze strony Urzędu Miasta.
Podsumowanie
Świnoujście stoi dziś przed dylematem: czy inwestować w nowoczesne projekty, choćby jeżeli są kosztowne, czy najpierw uporządkować finanse miasta?
Jedno jest pewne – jeżeli Urząd Miasta chce zyskać zaufanie mieszkańców, powinien otwarcie mówić o kosztach i realnych korzyściach każdego projektu, zwłaszcza gdy kwoty liczone są w setkach tysięcy złotych.
A nie uprawiać TĘPĄ PROPAGANDĘ jak czynią to teraz urzędnicy pod dyktat władzy
Świnoujście po sezonie 2025 – rozwój czy stagnacja?