Czy Święty Maksymilian Maria Kolbe powinien zostać mianowany patronem Ostrzeszowa? Zdaniem części mieszkańców byłoby to w pełni uzasadnione, ponieważ zakonnik i męczennik przebywał podczas II wojny światowej w tym mieście, o czym pamięć wciąż pozostaje żywa. Był to jeden z tematów poruszonych podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Radny Grzegorz Kosmala zapytał, czy zostało już wypracowane oficjalne stanowisko w tej sprawie.
– Żaden oficjalny wniosek na ten temat do urzędu nie wpłynął – odpowiedział burmistrz Patryk Jędrowiak. – Nieoficjalne pytania miały miejsce, natomiast oddzielmy kwestie religijne od kwestii świeckich. o ile jakaś wspólnota religijna chce ustanowić patrona, to jak najbardziej ma do tego prawo, ma taką możliwość. Myślę, iż ta wspólnota jak najbardziej będzie z tego zadowolona, a my jesteśmy instytucją świecką jako samorząd lokalny i jestem zdania, iż tych dwóch porządków w tym momencie nie powinniśmy z sobą mieszać.
Czy te słowa burmistrza kończą dyskusję? Czas pokaże. Co łączy Świętego Maksymiliana Marię Kolbego z Ostrzeszowem? Od 9 listopada do 8 grudnia 1939 roku, wraz ze współbraćmi z Niepokalanowa, więziony był w obozie jenieckim stworzonym tam przez Niemców. Co roku realizowane są wydarzenia upamiętniające jego przyjazd i osadzenie w celi zlokalizowanej w budynku, który w tej chwili jest siedzibą I Liceum Ogólnokształcącego. Kilka lat temu powstała tam Izba Pamięci, jedno z kilku miejsc poświęconych Świętemu Maksymilianowi. Inne to ulica i Dom Katechetyczny jego imienia oraz odsłonięty niedawno mural na budynku Biblioteki Publicznej. Wyrazem pamięci był też spektakl pt. „Ojciec Maksymilian w Ostrzeszowie”, który został wystawiony w sobotę (7 grudnia) we wspomnianym już Domu Katechetycznym przy Kościele Farnym. ŁŚ
Fot. archiwum