Kilkaset tysięcy emerytów, którzy w latach 2009-2019 przeszli na emeryturę w czerwcu, może niedługo otrzymać znaczące wyrównania oraz wyższe comiesięczne świadczenia. Minister Maciej Berek, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, złożył istotną deklarację dotyczącą przeliczenia tzw. emerytur czerwcowych. Według zapowiedzi, świadczenia seniorów mogą wzrosnąć choćby o 1200 złotych miesięcznie, a jednorazowe wyrównanie może sięgnąć kwoty 64 tysięcy złotych. To przełomowa informacja dla osób, które przez lata otrzymywały niższe emerytury ze względu na niedoskonałości systemu.

Fot. Shutterstock
Stanowisko rządu w sprawie przeliczenia emerytur
W odpowiedzi na wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich, minister Maciej Berek przekazał jednoznaczną deklarację, iż problem emerytów czerwcowych został dostrzeżony przez Radę Ministrów. „W Radzie Ministrów jest dostrzegany problem poruszony w wystąpieniu i jest podzielana opinia o konieczności podjęcia stosownych działań legislacyjnych” – odpowiedział minister Berek na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zapowiedział, iż Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotuje projekt ustawy gwarantującej ubezpieczonym prawo do świadczeń emerytalnych zgodnych ze standardem konstytucyjnym. „W mojej ocenie przyjęcie stosownych regulacji gwarantujących świadczenia zgodne ze standardem konstytucyjnym powinno stanowić istotę przedstawionego problemu w kontekście gwarancji wolności i praw człowieka i obywatela” – dodał Berek.
Prace nad rozwiązaniem tej kwestii już trwają. Jak wyjaśnił minister, „w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów prace prowadził zespół roboczy, który analizował zagadnienia prawne i faktyczne dotyczące sytuacji osób, które przed dniem 6 czerwca 2012 r. przeszły na wcześniejszą emeryturę”. To sygnał, iż rząd poważnie podchodzi do naprawienia krzywdy emerytów, którzy przez lata otrzymywali zaniżone świadczenia.
Kontrowersje wokół wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Jak przypomina Rzecznik Praw Obywatelskich, od ponad czterech miesięcy w Dzienniku Ustaw nie został ogłoszony korzystny dla tzw. wcześniejszych emerytów wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2024 roku. Dzięki temu wyrokowi świadczenia od 150 do 200 tysięcy seniorów mogłyby wzrosnąć choćby o 1200 złotych, a każdy z nich mógłby również otrzymać wyrównanie w wysokości 64 tysięcy złotych.
Niestety, realizacja tych uprawnień nie jest w tej chwili możliwa, ponieważ wyrok TK nie wszedł jeszcze w życie. Zgodnie z wykładnią ZUS, dzieje się to dopiero w momencie ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. W tej sprawie Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, już w ubiegłym roku wystąpił do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jana Grabca. Dopiero w styczniu 2025 roku do biura RPO trafiła odpowiedź na to pismo.
Minister Berek w swojej odpowiedzi zastrzegł, iż kwestia publikacji wyroku TK w Dzienniku Ustaw jest przez Radę Ministrów „postrzegana identycznie jak w przypadku innych rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych po podjęciu przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwały z dnia 6 marca 2024 r. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego”.
Oznacza to, iż rząd ma wątpliwości co do legalności działania obecnego składu Trybunału Konstytucyjnego, ale jednocześnie dostrzega potrzebę uregulowania sytuacji emerytów pokrzywdzonych przez system. Stąd decyzja o przygotowaniu odrębnej ustawy, która rozwiąże problem niezależnie od kontrowersji wokół TK.
Które emerytury podlegają przeliczeniu?
Problem dotyczy emerytur i rent rodzinnych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Osoby, które składały w tych latach wniosek o emeryturę właśnie w czerwcu, otrzymywały świadczenie niższe, niż gdyby wystąpiły z takim wnioskiem w innym miesiącu, na przykład w maju.
Wynikało to z faktu, iż w przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu, ówczesne przepisy nie przewidywały uwzględniania dodatkowych waloryzacji kwartalnych, a wyłącznie roczną. W rezultacie emeryci, którzy przechodzili na emeryturę w czerwcu, mogli mieć świadczenie choćby o kilkaset złotych niższe. Na ten problem zwracał uwagę między innymi Trybunał Konstytucyjny, uznając takie rozwiązanie za niezgodne z konstytucją.
Możliwość ponownego przeliczenia przez ZUS emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019 zakłada projekt ustawy, nad którym pracuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według propozycji, wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.
Procedura przeliczenia świadczeń i terminy
Informacja o projekcie ustawy regulującej przeliczenie emerytur czerwcowych ukazała się w Wykazie Prac Legislacyjnych Rządu. Wskazano w niej, iż nowo ustalona wysokość świadczenia „podlegałaby następnie waloryzacji na zasadach, jakie obowiązywały po dniu przyznania emerytury lub renty rodzinnej”.
Oznacza to, iż najpierw zostanie ustalona podstawa obliczenia emerytury tak, jakby wniosek został złożony w maju danego roku (z uwzględnieniem bardziej korzystnej waloryzacji), a następnie tak przeliczone świadczenie będzie podlegało wszystkim dotychczasowym waloryzacjom, które miały miejsce od momentu przyznania emerytury.
Zgodnie z projektem, wniosek o ponowne przeliczenie świadczenia będzie można złożyć w ciągu 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Co istotne, emerytura lub renta rodzinna w nowej, wyższej wysokości przysługiwałaby od miesiąca złożenia wniosku. Nie przewiduje się więc automatycznego przeliczenia wszystkich świadczeń – konieczne będzie złożenie odpowiedniego wniosku przez zainteresowanych emerytów.
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z nowej regulacji mogłoby skorzystać prawie 100 tysięcy osób. To znacząca grupa emerytów, którzy przez wiele lat otrzymywali zaniżone świadczenia. Zaproponowano, by ustawa weszła w życie 1 czerwca 2025 roku.
Skutki finansowe dla emerytów i budżetu państwa
Przeliczenie emerytur czerwcowych będzie miało znaczące skutki finansowe zarówno dla samych emerytów, jak i dla budżetu państwa. Dla poszczególnych seniorów oznacza to nie tylko podwyżkę comiesięcznych świadczeń choćby o 1200 złotych, ale również jednorazowe wyrównanie, które może sięgnąć kwoty 64 tysięcy złotych.
Wspomniana kwota wyrównania wynika z sumowania różnic między faktycznie wypłaconymi świadczeniami a kwotami, które emeryci powinni byli otrzymywać, gdyby ich wnioski były rozpatrzone na korzystniejszych zasadach. W przypadku osób, które przeszły na emeryturę w 2009 roku, okres pobierania zaniżonego świadczenia wynosi już ponad 15 lat, co przy miesięcznej różnicy wynoszącej kilkaset złotych może rzeczywiście dawać tak znaczącą kwotę całkowitego wyrównania.
Z perspektywy budżetu państwa realizacja tych zobowiązań będzie stanowić poważne obciążenie finansowe. Przy założeniu, iż z nowych przepisów skorzysta około 100 tysięcy osób, a średnia kwota wyrównania wyniesie kilkadziesiąt tysięcy złotych, łączny koszt jednorazowych wypłat może sięgnąć kilku miliardów złotych. Do tego dochodzi stały wzrost wydatków na emerytury w kolejnych latach.
Znaczenie społeczne przeliczenia emerytur czerwcowych
Przeliczenie emerytur czerwcowych ma nie tylko wymiar finansowy, ale również istotny aspekt społeczny. Dla wielu emerytów, którzy przez lata czuli się pokrzywdzeni przez system, jest to kwestia sprawiedliwości społecznej i naprawienia krzywdy, jaka ich spotkała. Wiele osób nie było świadomych, iż wybór czerwca jako miesiąca przejścia na emeryturę będzie miał tak daleko idące negatywne konsekwencje finansowe.
Ponadto, podniesienie świadczeń dla tej grupy seniorów może przyczynić się do poprawy ich sytuacji materialnej i jakości życia. W obliczu rosnących kosztów utrzymania, zwłaszcza wydatków na leki i opiekę zdrowotną, dodatkowe kilkaset złotych miesięcznie może stanowić istotną różnicę w budżecie domowym emeryta.
Z perspektywy całego systemu emerytalnego, naprawienie tej niesprawiedliwości może przyczynić się do wzrostu zaufania obywateli do państwa i instytucji publicznych. Jest to sygnał, iż władze dostrzegają problemy emerytów i są gotowe do naprawiania błędów systemowych, choćby jeżeli wiąże się to ze znacznymi kosztami dla budżetu.