„Susze wiatrowo-słoneczne” bardziej wpływają na ceny energii niż na bezpieczeństwo dostaw – analiza z Australii

enerad.pl 2 dni temu

Susze OZE są rzadkie i umiarkowane – dane AEMO to potwierdzają

Analiza Davida Leitcha oparta na danych Australian Energy Market Operator (AEMO) pokazuje, iż długotrwałe okresy niskiej generacji z wiatru i słońca to rzadkość. W ciągu roku:

  • tylko ok. 6% czasu wiatraki i farmy PV dostarczają mniej niż 66% przeciętnej produkcji w ciągu doby,
  • zaledwie 0,5% dni to epizody, gdy przez 4 lub więcej dni z rzędu produkcja jest niższa niż 66% średniej.

To oznacza, iż tzw. susze OZE są nieporównywalnie łagodniejsze niż np. długie okresy bez opadów. Co ważne – choćby podczas najgorszych dni, około 8 GW dyspozycyjnych źródeł mogłoby w pełni zrekompensować niedobory. Taka moc mogłaby być pokryta np. przez gazówki lub magazyny energii.

Baterie lepsze na krótkie niedobory, ale trzeba dobrać odpowiedni profil

Z analiz Leitcha wynika, iż krótkotrwałe (4–8 godzinne) niedobory produkcji występują znacznie częściej niż wielodniowe „susze”. To dobra wiadomość dla rozwoju baterii litowo-jonowych, szczególnie o krótszym czasie rozładowania.

W analizach P5 i P40 (odpowiednio: najniższe 5% i 40% godzinnych produkcji) widać, że:

  • 4-godzinne baterie mają więcej okazji do działania, ale są droższe per MWh;
  • 8-godzinne są tańsze pod względem kosztu energii, ale trudniej je w pełni wykorzystać.

Według autora, 2 GW baterii 4h można zbudować za ok. 3,2 mld AUD i uruchomić w 18 miesięcy. To relatywnie tani i szybki sposób na zwiększenie elastyczności systemu – znacznie bardziej dostępny niż np. kosztowny i wieloletni projekt Snowy 2.0 (12 mld AUD).

Czy magazyny długoterminowe mają sens?

Magazyny energii o długim czasie rozładowania, np. elektrownie szczytowo-pompowe, oferują większą pojemność, ale za cenę mniejszej dostępnej mocy i niższej sprawności cyklu. Dodatkowo ich koszt rośnie przez konieczność budowy dwóch zbiorników wodnych oraz tuneli.

Z kolei baterie litowo-jonowe pozwalają obniżyć koszt jednostkowy przez układ równoległy ogniw i ograniczenie liczby inwerterów. Jednak tu również zachodzi kompromis: im dłuższy czas pracy, tym mniejsza dostępna moc chwilowa.

Zobacz również:
  • Po raz pierwszy w historii czysta energia wyprzedziła paliwa kopalne w miksie energetycznym USA
  • Niemiecki miks energetyczny 2023: odnawialne źródła dominują, ale import paliw kopalnych wciąż kluczowy

Źródło: RenewEconomy

Idź do oryginalnego materiału