Na antenie TVP Info (bo niby gdzie indziej?!) Marek Suski opowiadał o swojej wizji Niemiec. Trzeba przyznać iż osobliwej. choćby jak na standardy Prawa i Sprawiedliwości.
– Niemcy zawsze Polaków traktowali gorzej, jako podludzi. Zatem dlaczego mieliby podludziom płacić za śmierć, cierpienie, za kradzież? To jest rzeczywiście, jeżeli chodzi o kraj, który chce uchodzić za cywilizowany, rzecz skandaliczna i niedopuszczalna – opowiadał Suski.
– Jakim prawem Niemcy, którzy są zbrodniarzami, mogą stwierdzić, iż nam się nie należy? (…) Nie ma takich praw, żeby to napastnik, agresor, zbrodniarz decydował o tym, iż nie należy się zadośćuczynienie i nie ma kary za jego zbrodnie – dodał polityk, który w istocie jest bliskim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego.
Słuchając pełne emocji wystąpienie Suskiego można odnieść wrażenie, iż wojna z Niemcami zakończyła się góra kilka tygodni temu, a nie w 1945 r. Najwyraźniej poseł Zjednoczonej Prawicy przedawkował partyjną propagandę. Nowogrodzka zaś prawdopodobnie znowu da mu zakaz występowania w mediach.