Prezydent Jakub Banaszek postanowił przypomnieć internautom komu chełmianie zawdzięczają inwestycje i interesujące projekty. W gronie tym są wyłącznie radni dwóch klubów: Chełmianie i PiS, reszta nie ma na nic wpływu, bo z prezydentem rozmawiać podobno nie chce.
Najwyraźniej ktoś przypisuje sobie zasługi, które nie były jego udziałem, bo jak inaczej tłumaczyć obszerną wypowiedź prezydenta Chełma na ten temat? Banaszek mówi wprost, iż w radzie miasta współpracuje tylko z dwoma klubami: Chełmianie – z którego startował na prezydenta i PiS – który go poparł w tych wyborach.
– Nikogo nie wykluczając, ale to radni z tych klubów ze mną współpracują i mają wpływ na poszczególne inwestycje. Radni innych klubów nie mają wpływu na kształt budżetu, realizowane inwestycje i nie rozmawiają ze mną o projektach – mówi wprost gospodarz miasta, sugerując, iż ani radni Koalicji Obywatelskiej, ani „Polski 2050”, ani też rada niezrzeszona zasług dla miasta w tej chwili nie mają.
I choć jak podkreśla Banaszek radni mogą pisać interpelacje i wskazywać problemy, nie oznacza to, iż mają wpływ na kierunek działań miasta, bo… prostu nie są w koalicji.
– Ponieważ powtarzają się sytuacje, w których niektórzy świadomie podpinają się pod inwestycje lub występują sytuacje, w których kreuje się wrażenie, iż czyjś wniosek miał wpływ na daną decyzję. Nie miał, a choćby więcej, nikt ze mną o tym nie rozmawiał. Taki paradoks. Może się to zmienić, jeżeli będą współtworzyć koalicję, ale takiej woli nie było – wyjaśnia prezydent Chełma.
Kto się podpina i pod co się podpina? – tego już prezydent nie wskazuje. Ale najwyraźniej ktoś musiał mu bardzo podpaść, skoro w natłoku zajęć zdecydował się na taki wpis w internecie. Z drugiej strony przykro czytać, iż w mieście nie ma zgody, iż trzeba być w koalicji aby realnie służyć miastu i jego mieszkańcom, bo bez tego ani rusz…