Sukces boli najbardziej, czyli dlaczego PiS ma problem ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim?

2 dni temu

Czasami nie trzeba politycznej afery, by rozpętać medialną burzę. Wystarczy czyjś sukces, by niektórych zaczęła uwierać rzeczywistość. Najnowszym przykładem jest głośna sprawa Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, naukowca i astronoma, drugiego Polaka w kosmosie, który stał się nieoczekiwanie obiektem ataków ze strony polityków PiS. Co adekwatnie tak ich uwiera?

Niewłaściwa partia

Zacznijmy od tego, co politycznie najprostsze: rodzinnych koligacji. Żona Uznańskiego-Wiśniewskiego jest związana z Platformą Obywatelską, co dla partii Jarosława Kaczyńskiego automatycznie czyni go persona non grata. Nieważne zasługi, nieważna wartość merytoryczna – wystarczy, iż ktoś z rodziny jest po „niewłaściwej” stronie politycznego spektrum. Ten prosty fakt jak czerwony płaszcz działa na wyobraźnię polityków, którym marzy się pełna kontrola nad życiem obywateli.

Nieudane kariery

Jednak to nie tylko polityka. Spójrzmy szerzej – chodzi o pewną mentalność. Osoby krytykujące sukcesy innych często same są sfrustrowane własnym życiem, a polityczne szeregi PiS pełne są tych, których kariery zawodowe okazały się mniej spektakularne, niż sobie wymarzyli. Wychowani w duchu „rodzina przede wszystkim” czy „patriotyzm ponad wszystko”, zapomnieli o rozwijaniu swoich własnych kompetencji zawodowych. Teraz sukces ludzi takich jak Uznański-Wiśniewski przypomina im boleśnie o ich własnych życiowych wyborach, wzbudzając naturalną zawiść.

Kontrola

Jest jeszcze coś – poważniejszy, wręcz strukturalny problem, z którym PiS mierzy się nie od dziś. Partia ta nigdy nie kochała intelektualistów i naukowców. Uznański-Wiśniewski, reprezentując inteligencję i świat nauki, ucieleśnia wszystko to, czego politycy PiS panicznie się boją. Wiedza to bowiem siła, której nie da się kontrolować ani kupić za socjalne transfery. Inteligencja jest niepokorna, samodzielna, trudna do podporządkowania – a to dla obozu rządzącego najgorszy scenariusz.

Alternatywa dla rozdawnictwa i populizmu

I wreszcie sama istota misji Uznańskiego-Wiśniewskiego. Jego działalność naukowa, eksploracyjna, to nie tylko prestiż dla Polski, ale przede wszystkim inwestycja w rozwój, który bezpośrednio przekłada się na przyszłość całego kraju. To potencjalny wpływ na życie zawodowe, gospodarcze, naukowe wielu Polaków, którego efekty będą odczuwalne przez lata. PiS, którego polityka sprowadza się do tu i teraz – rozdawnictwa, populizmu i prostych sloganów – wie, iż ludzie pokroju Uznańskiego-Wiśniewskiego pokazują alternatywną drogę. Drogę trudniejszą, wymagającą, ale prowadzącą do prawdziwego, trwałego sukcesu.

Dlatego właśnie sukces Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego boli polityków PiS najbardziej. Bo pokazuje im wszystko to, czego sami nie osiągnęli – i już nigdy osiągnąć nie zdołają.

Idź do oryginalnego materiału