Nie ma chyba przesady w stwierdzeniu, iż cała Polska zaniemówiła po tym, jak media podały iż szef policji strzelił w swoim gabinecie z granatnika.
Teraz niefortunny strzelec zaczął się tłumaczyć ze swojej niefrasobliwości. Robi to w najprostszy sposób: pozuje na ofiarę. Oczywiście mściwych Rosjan.
– Gen. Szymczyk mówi, iż ma duże wątpliwości, czy granatnik został mu wręczony przez pomyłkę. Zaznacza przy tym, iż po inwazji na Ukrainę naraził się Rosjanom, wnioskując o możliwość wykluczenia ich z Interpolu i mówiąc o rosyjskich zbrodniach. I wszystko jasne! – zauważył Leszek Miller.
Gen. Szymczyk mówi, iż ma duże wątpliwości, czy granatnik został mu wręczony przez pomyłkę. Zaznacza przy tym, iż po inwazji na Ukrainę naraził się Rosjanom, wnioskując o możliwość wykluczenia ich z Interpolu i mówiąc o rosyjskich zbrodniach.
I wszystko jasne!
— Leszek Miller (@LeszekMiller) December 19, 2022
No cóż. Na szczęście nikomu się nic nie stało.