Strefa buforowa

solidarni2010.pl 2 miesięcy temu
Felietony
Strefa buforowa
data:13 lipca 2024 Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać....

Niestety trwa dalej demontaż III RP i rośnie bezprawie, czego nowym dowodem było siłowe najście policji, nasłanej z łomami na sejfy w KRS. Państwo prawo już nie istnieje, jeżeli najwyższe urzędy postępują jak hordy gangsterów. A polskość tępi się w dorzeczu Wisły, wymazuje w podręcznikach historii i usuwa z sal muzealnych, tak, jakby Polska miała zniknąć jutro z atlasów świata. Przypomina to niewesołą wizję Stanisława Michalkiewicza z maja roku 2011, jaką przedstawił w Polonijnym Klubie Dyskusyjnym w Nowym Jorku. Przytoczył tam geopolityczną koncepcję, którą w czasach Gorbaczowa wyraził minister Szewardnadze. Otóż według niej ZSRR zgodziłby się na zjednoczenie Niemiec pod warunkiem, iż pomiędzy Rosją a Niemcami powstałaby pozbawiona ciężkiego przemysłu i silnej armii strefa buforowa! I rzeczywiście wszystkie zmiany z ostatnich dwudziestu lat w Polsce idą w tym kierunku, bo zlikwidowano niemal cały przemysł, osłabiono znacznie armię oraz wysłano miliony przedsiębiorczych młodych za granicę. Ten negatywny proces dokumentuje rzetelnie tom pod tytułem „Wygaszanie Polski 1989-2015”, wydany w Białym Kruku w Krakowie (2015). Rządy Prawa i Sprawiedliwości zatrzymały na osiem lat tę destrukcję i rozwijały Polskę z powodzeniem, choć reformę Temidy utrudniały tajemnicze weta prezydenta Dudy. w tej chwili zaś Donald Tusk, od grudnia 2023, ponownie realizuje demontaż Polski i znowu osłabia armię jak za kadencji PO-PSL (2008-2015). jeżeli ten kurs zagłady III RP się utrzyma, to spełni się dawny dezyderat sowiecki (dziś rosyjski), a ponadto jest to w tej chwili pragnienie UE i Berlina. Każdy widzi, iż III RP pod „nierządem” Tuska i jego proniemieckiej partii zamienia się właśnie w strefę buforową, pozbawioną atrybutów państwa i polskości. A dawny koncept ministra Szewardnadze realizuje dziś PO z koalicjantami czyli Polska Ośmiornica, której macki oplątały miliony naiwnych obywateli i młodych pokoleń zanurzonych po uszy w telefonach, co nie pozwala im dostrzec tragicznego końca Polski przeobrażonej w szarą strefę pomiędzy dwoma mocarstwami. Okowy trzech zaborów były kiedyś ciężarem, ale przy unijnych kleszczach okazałyby się fraszką. Jeszcze jest czas wziąć to pod rozwagę...Bo chyba Polacy nie zamierzają popełnić zbiorowego samobójstwa, ani dać się prowadzić na zagładę przez tuskową ferajnę?

Marek Baterowicz

Zachęcamy do nabycia wydanej przez nasze stowarzyszenie książki Marka Baterowicza - opowieści o"wojnie jaruzelskiej"- ZIARNO WSCHODZI W RANIE

[email protected]óły: TUTAJ]
Idź do oryginalnego materiału