Straż miejska puka do drzwi i wystawia mandaty po 5000 zł. Wszystko przez brak Twojego zgłoszenia

3 godzin temu

Pan Krzysztof z Białołęki otworzył drzwi strażnikom w środku dnia. Po 15 minutach zamknął je z mandatem na 3000 złotych. Jego jedyna wina? Nie wiedział o obowiązku, którego wypełnienie zajmuje kwadrans i nic nie kosztuje. Podobnych historii są już tysiące w całej Polsce.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

W całym kraju trwa największa akcja kontrolna dotycząca domowych pieców i kotłów w historii. Straż miejska otrzymała w 2024 roku rozszerzone uprawnienia i prowadzi masowe kontrole rejestracji źródeł ogrzewania w polskich domach. Właściciele, którzy nie zgłosili swoich urządzeń grzewczych do państwowego rejestru, otrzymują mandaty choćby na kwotę 5 tysięcy złotych.

Historia pana Krzysztofa to typ sytuacji, które powtarzają się w tysiącach domów od Gdańska po Kraków. W samej Warszawie strażnicy miejscy od stycznia do listopada 2024 roku przeprowadzili ponad 4 tys. kontroli posesji i nałożyli mandaty na łączną kwotę ponad 120 tysięcy złotych. Problem w tym, iż większość właścicieli przez cały czas nie wie o obowiązku rejestracji w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Co sprawdzają strażnicy i gdzie się nie zatrzymają

Od 2024 roku strażnicy miejscy mają znacznie szersze kompetencje w zakresie kontroli źródeł ciepła. Funkcjonariusze nie zatrzymują się już przy furtce – mają prawo wejść na posesję, dokładnie obejrzeć instalację grzewczą, a choćby zażądać dokumentów technicznych.

Kontrola ma określony schemat. Strażnicy sprawdzają nie tylko czy zgłosiłeś urządzenie do CEEB, ale także czy podane informacje są prawdziwe. Funkcjonariusze kontrolują m.in. rodzaj paliwa, klasę urządzeń oraz datę instalacji. Weryfikują zgodność rzeczywistego stanu z danymi wprowadzonymi do systemu.

Zakres kontroli jest szerszy niż myśli większość właścicieli. Strażnicy sprawdzają również rodzaj pieca lub kotła wykorzystywanego w kontrolowanej nieruchomości. Ponadto funkcjonariusze weryfikują, czy właściciel nieruchomości zgłosił źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Szczególnie zaskakujące dla mieszkańców jest to, iż kontrole dotyczą także ogródków działkowych. Strażnicy sprawdzają też ogródki działkowe, bowiem często zdarza się, iż w budynkach tam znajdujących się, również są różnego rodzaju źródła ciepła, które także należy zgłosić do CEEB.

Nikt nie może czuć się bezpiecznie. Warszawa przoduje w liczbie kontroli z wynikiem ponad 4000 inspekcji rocznie. Ale inne miasta gwałtownie nadrabiają dystans. Poznań, Gdańsk, Kraków, Wrocław – wszędzie straż miejska otrzymała wytyczne o intensyfikacji działań.

Kto płaci najwyższe mandaty i za co

Osoby, które nie zgłosiły swojego źródła ciepła do CEEB, mogą otrzymać mandat w wysokości do 5000 złotych. Podstawowy mandat wynosi do 500 złotych, jednak w przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może wzrosnąć do 5 tysięcy złotych.

Najwyższe kary dotyczą całkowitego braku rejestracji urządzenia grzewczego. Dodatkowo mandaty są nakładane za podanie nieprawdziwych danych w deklaracji CEEB. Właściciele, którzy wymienili urządzenia grzewcze po 2021 roku bez zgłoszenia tego faktu w terminie 14 dni, również podlegają mandatom.

W praktyce oznacza to, iż każdy element instalacji grzewczej musi być zarejestrowany osobno. jeżeli masz dom z kotłem gazowym i dodatkowo kominek w salonie, oba urządzenia wymagają osobnych wpisów. Tylko w ostatnich tygodniach siemianowicka straż miejska przeprowadziła kilkanaście takich kontroli i wystawiła kilka mandatów.

Rozbieżność między stanem faktycznym a informacjami w CEEB również skutkuje mandatem. Historia pani Anny z Krakowa pokazuje skalę problemu – otrzymała mandat 2000 złotych za niezarejestrowaną pompę ciepła wartą 60 tysięcy złotych. „Zapłaciłam fortunę za pompę i myślałam, iż to koniec formalności” – opowiada właścicielka.

Statystyki, które nie kłamią – każdy może być następny

W Gdańsku straż miejska od początku roku przeprowadziła 414 kontroli pieców. Wystawiła 89 mandatów na łączną kwotę 11,7 tys. zł., a siedem razy pouczyła właścicieli. To oznacza, iż prawie co piąta kontrola kończy się mandatem.

Dane z innych miast są równie wymowne. W Poznaniu straż miejska przeprowadziła 450 kontroli w ciągu jednego miesiąca po wprowadzeniu nowych uprawnień. Akcja jest prowadzona systematycznie i obejmuje całą Polskę.

W 2025 roku straż miejska planuje objąć kontrolami obszary dotychczas pomijane – małe miasta i gminy wiejskie, które były względnie bezpieczne, znajdą się na celowniku. Niektóre samorządy planują zatrudnienie dodatkowych kontrolerów.

Tempo kontroli rośnie z każdym miesiącem. Przykładowo, w jednym z miast (Warszawa) do początku listopada strażnicy miejscy nałożyli mandaty na łączną kwotę ponad 120 tysięcy złotych, przeprowadzając 1700 kontroli. W praktyce oznacza to kontrolę średnio co drugiego dnia roboczego.

Co to oznacza dla ciebie jako właściciela nieruchomości

Prawdopodobieństwo kontroli w twoim domu wzrosło dramatycznie. Funkcjonariusze często reagują na skargi sąsiadów, ale prowadzą też systematyczne przeglądy całych osiedli. Kontrole straży są zwykle łączone – dotyczą wpisów do CEEB, ale i tego, co spalamy w piecach, a w miejscach, gdzie obowiązują uchwały antysmogowe – przestrzegania ich zapisów.

Każde urządzenie grzewcze w twojej nieruchomości musi być zarejestrowane osobno. Dotyczy to kotłów, kominków, piecyków w garażu, a choćby źródeł ciepła w budynkach gospodarczych czy altankach. Pan Tomasz z Wrocławia zarejestrował kocioł gazowy, ale zapomniał o kominku w salonie – mandat 1500 złotych za urządzenie, z którego prawie nie korzysta.

Wymiana urządzenia to nowy obowiązek. jeżeli wymieniłeś piec w ostatnich latach, masz 14 dni na aktualizację danych w CEEB. Rodzina z Lublina wymieniła stary piec węglowy na nowoczesny kocioł pelletowy, ale nie zgłosiła zmiany – straż miejska nałożyła karę 4000 złotych.

Nieznajomość przepisów nie chroni przed karą. Analiza działań straży miejskiej w 2024 roku pokazuje, iż problem braku zgłoszeń jest powszechny – tysiące Polaków zostało ukaranych mandatami za brak rejestracji pieców. Wysokość kar do 5 tysięcy złotych pokazuje, iż państwo traktuje rejestrację jako strategiczny priorytet.

Brak wpisu w CEEB może też dyskwalifikować z programów dotacyjnych. Nie dostaniesz dofinansowania z „Czystego Powietrza” bez potwierdzenia rejestracji. Program oferuje choćby 69 tysięcy złotych dotacji, ale bez wpisu w rejestrze można o nich zapomnieć.

Jak uchronić się przed mandatem w 15 minut

Największym paradoksem całej sytuacji jest prostota uniknięcia kary. Sam obowiązek rejestracji urządzeń grzewczych w CEEB jest bezpłatny. Właściciele mogą dokonać zgłoszenia na trzy sposoby: przez internet na stronie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, listownie lub osobiście w urzędzie miasta.

Procedura online jest intuicyjna i wymaga tylko podstawowych danych o urządzeniu – typu, mocy, rodzaju paliwa i roku produkcji. System prowadzi użytkownika krok po kroku, więc choćby osoby niezaznajomione z technologiami mogą bez problemu wypełnić formularz.

Kluczowa informacja dla spóźnialskich: Właściciele, którzy przed kontrolą samodzielnie dopełnią obowiązku rejestracji, często otrzymują tylko pouczenie zamiast mandatu. Straż miejska może uznać takie działanie za przejaw dobrej woli i zastosować łagodniejsze środki.

Eksperci podkreślają, iż dobrowolne zgłoszenie po terminie może uchronić przed karą. To znacznie lepsze rozwiązanie niż ryzykowanie mandatu 5000 złotych za obowiązek, który można wypełnić za darmo w kwadrans.

Przygotuj dokumentację na wypadek kontroli

W przypadku, gdy właściciel pieca nie spełnia wymagań lub nie zarejestrował źródła ciepła w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), naraża się na wysokie kary finansowe. Co więcej, straż miejska może pobrać próbki popiołu do analizy, aby sprawdzić, czym dokładnie palono w piecu.

Przygotuj dokumentację techniczną wszystkich urządzeń – instrukcje obsługi, dokumenty gwarancyjne, protokoły z przeglądów kominiarskich. W przypadku kontroli ułatwi to strażnikom weryfikację zgodności danych z rzeczywistością.

W razie wątpliwości skontaktuj się z lokalnym urzędem miasta lub Głównym Urzędem Nadzoru Budowlanego. Urzędnicy udzielają szczegółowych informacji o obowiązkach i pomagają w wypełnieniu formularzy.

Pamiętaj, iż kontrole będą się nasilać. W 2025 roku kontrole będą prowadzone z jeszcze większą intensywnością i obejmą nowe obszary. Właściciele nieruchomości powinni zadbać o terminowe zgłoszenie instalacji oraz ich zgodność z normami emisyjnymi.

Koniec złudzeń – akcja obejmie całą Polskę

Straż miejska w 2025 roku zintensyfikowała kontrole, aby upewnić się, iż każdy przestrzega nowych przepisów. Osoby, które nie dopełniły tego obowiązku, mogą spodziewać się kar finansowych – w skrajnych przypadkach wynoszących choćby 5 tys. zł.

Perspektywę pokazują dane z całego kraju – łączna wartość nałożonych mandatów przekroczyła w skali kraju miliony złotych. W 2024 roku przeprowadzono dziesiątki tysięcy kontroli w całym kraju. Akcja będzie kontynuowana w 2025 roku zgodnie z zapowiedziami władz lokalnych.

Eksperci ostrzegają, iż w przyszłości dane z CEEB mogą posłużyć do naliczania opłat środowiskowych lub podatków emisyjnych. Właściciele starych pieców mogą zostać obciążeni dodatkowymi kosztami. Już teraz system służy do identyfikacji budynków wymagających modernizacji energetycznej.

Władze lokalne podkreślają, iż celem kontroli nie jest tylko karanie, ale przede wszystkim edukacja mieszkańców w zakresie ekologicznych rozwiązań grzewczych. W praktyce jednak to właśnie wysokie mandaty okazują się najskuteczniejszym motywatorem do wypełnienia obowiązku.

Ignorowanie tematu to droga do finansowej katastrofy, którą można uniknąć w 15 minut bezpłatnej rejestracji online. Nie ma sensu ryzykować mandatu 5000 złotych za formalność, która nie kosztuje ani złotówki.

Idź do oryginalnego materiału