Skopane, odkształcone drzwi wejściowe i uszkodzony parkiet w hali sportowej to bilans strat po debacie prezydenckiej, która odbyła się w Końskich w piątek 11 kwietnia.
Andrzej Mijas dyrektor ZOSiR Końskie informuje, iż trwa dokładne szacowanie strat. Same drzwi wejściowe mogą kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych.
-Wszyscy widzieliśmy, iż drzwi w czasie debaty były mocno szarpane, więc się odkształciły. To nie tylko drzwi wejściowe, ale i drzwi ewakuacyjne z odpowiednimi atestami, a z powodu ich odkształcenia, wyrwania klamki konieczna jest wymiana, naprawa – mówi dyrektor.

Krzysztof Obratański burmistrz Końskich mówi iż miasto stało się na chwilę polityczną stolicą Polski. Zaznacza, iż gmina nie uczestniczyła w organizacji debaty, jedynie użyczyła hali. W ostatnich dniach wpłynęło wiele zapytań ze sztabów wyborczych odnośnie organizatora debaty i kosztów związanych z wynajmem. Wszystko zostało upublicznione łącznie z kwotą wynajmu która wyniosła 20 tysięcy złotych.
Obratański uważa, iż mimo poniesionych strat związanych ze zniszczeniami, debata przyniosła miastu ogromną rozpoznawalność.
-Mam sporo satysfakcji zwłaszcza, iż wszystkie telewizje obecne w Końskich nagrały sporo materiału filmowego. Końskie zostały ładnie przedstawione – uważa.
Firma która wynajęła halę – Dom Mediowy AM Studio – deklaruje, iż pokryje koszty naprawy.

