Strategia „Poziom wyżej” z błędem, ale za miejskie pieniądze

7 miesięcy temu

Strategia Pawła Silberta, „Poziom Wyżej” przybrała postać plakatów i billboardów. Niestety w słowie strategia znalazł się błąd i na wszystkich nośnikach literki musiały zostać zaklejone. Mieszkańcy zwracają uwagę na zaklejony błąd.

Jaka strategia takie wykonanie – komentują mieszkańcy.

W strategii pojawił się przekaz z wizerunkiem prezydenta Silberta z takim oto dopiskiem: „Zależy mi, żeby Jaworzno bez kompleksów konkurowało z innymi miastami w regionie i by nasi mieszkańcy nie musieli zaspokajać swoich ambicji i aspiracji gdzie indziej”. Takie tkliwe wyznanie po 22 latach? No, pięknie! Pięknie napisane, ale?

Wygląda na to, iż ten cytat jest wnioskiem z analizy ankiety konsultacyjnej dla mieszkańców. Ma być odpowiedzią na bolączki jaworznian i podstawą strategii na lata trzydzieste. Jaki obraz z tego nam się rysuje? Po prawie 22 latach rządów „tego” oto prezydenta — on ma marzenie… abyśmy wreszcie przestali się wstydzić? Nie mieli kompleksów, iż Jaworzno, miasto pogranicza, nie wypracowało sobie dobrych relacji z sąsiadami?

Że w kuluarach śląskiej polityki Jaworzno nazywane było sarkastycznie „księstwem”. Że po 22 latach mieszkańcy muszą zaspokajać swoje ambicje i aspiracje gdzieś indziej? Że oferta kulturalna w porównaniu do Sosnowca czy Katowic jest na niskim poziomie? Żebyśmy nie musieli się wstydzić, bo zabetonowany rynek „zabił” większość lokali i w Jaworznie możemy zjeść dwadzieścia odmian kebaba, a mamy zaledwie kilka restauracji? Żebyśmy przestali zazdrościć Sosnowcowi, iż przyjeżdża tam codziennie ponad 25 tys. osób do pracy, choć nie ma fabryki Izery?

Powiem szczerze, ten cytat, z tkliwego wyznania Silberta w sam raz pasuje, ale do jakiegoś młodego konkurenta, który po objęciu władzy nasze miasto z tego marazmu wyciągnie, bo ona sem temu nie podoła. Jak muchy padają bowiem projekty, które wisiały na „papierowych czekach”, a wystawiano je za jego polityczną lojalność wobec PiS-u. Teraz ten „domek z kart” się wali.

Jak mawiał Warren Buffett: „Dopiero podczas odpływu okazuje się, kto pływał bez majtek”. Widocznie odpływ się właśnie zaczyna, a jego symbolicznym skutkiem jest to, iż dryfujemy w nieznane, bo do momentu publikacji niniejszego tekstu, na niecałe dwa miesiące przed wyborami, nie ma jasnej deklaracji Silberta, co do startu na prezydenta.

To nie jest postawa godna lidera. To raczej postawa człowieka, który zwija swój kram. I choćby gdyby coś się zmieniło i ten człowiek wygrałby wybory, to czeka nas przez kolejne pięć lat dryfowanie do politycznej emerytury Silberta, która prawdopodobnie będzie nie „jeden poziom wyżej”, a kilka „poziomów wyższa” od emerytury zwykłego mieszkańca Jaworzna.

Ciekawe dlaczego nie zdecydowano się na poprawę plakatów, skoro nie płaci za nie komitet wyborczy Pawła Silberta, tylko są finansowane z pieniędzy mieszkańców?

Otwiera to również dyskusję na temat etyki Pawła Silberta. Wiele osób pyta jak można w tak bezczelny sposób prowadzić kampanię za miejskie pieniądze. Wykupienie billboardów oraz zaklejenie przystanków dziwnie zbiega się z terminem wyborów samorządowych.

Na każdym z plakatów znajduje się wizerunek Pawła Silberta oraz jego cytat.

Idź do oryginalnego materiału