Platforma wie, iż niczego nie potrafi zbudować, więc próbuje zapanować nad społeczeństwem przez ogłupianie.
Nie ma programu ani wizji – jej jedyną metodą działania jest strategia kretynizmu. To nie są pomyłki, to nie są lapsusy – to świadome uczynienie głupoty metodą rządzenia i komunikacji. Mechanizm jest zawsze ten sam. Najpierw absurd – podany jako poważna propozycja. Potem bezczelne powtarzanie tego absurdu w mediach tak długo, aż część ludzi zacznie go traktować jak normalność. Kiedy ktoś wskazuje, iż to nonsens – zostaje okrzyknięty „ekstremistą” albo „wrogiem demokracji”.
Platforma nigdy nie odpowiada argumentem, bo argumentów nie ma – jej siłą jest tylko bezwstyd w posługiwaniu się głupotą. Tak właśnie działa strategia kretynizmu. Każdy dzień to nowe hasło oderwane od rzeczywistości: zamiast polityki – puste hasła, zamiast reform – PR, zamiast decyzji – kłamstwa. Głupota nie jest wypadkiem przy pracy, tylko świadomie wybranym narzędziem.
Platforma wie, iż łatwiej rządzić ogłupionymi, niż przekonać świadomych. Najgroźniejsze jest to, iż z czasem strategia kretynizmu zatruwa całe życie publiczne. Słowa tracą znaczenie, fakty stają się bezwartościowe, a normalna debata zamienia się w rywalizację na coraz większe bzdury. Platforma w ten sposób wyhodowała klasę polityczną, dla której głupota jest nie tylko metodą, ale wręcz koniecznością. Bo kiedy skończy się głupota, skończy się i Platforma.
Daniel Foubert