Spadek sprzedaży pojazdów wyprodukowanych w Chinach w dalszym ciągu wywiera presję na amerykańskiego producenta samochodów Teslę. Akcje spółki spadły we wtorek na Wall Street o prawie 5 procent, do 270 dolarów. W połowie grudnia, trzy tygodnie przed inauguracją prezydenta USA Donalda Trumpa, akcje były przez cały czas notowane po 480 dolarów amerykańskich. Od czasu objęcia urzędu przez Trumpa 20 stycznia wartość rynkowa akcji spółki spadła o ponad jedną trzecią. Ponad 400 miliardów dolarów wartości rynkowej wyparowało, ale aktualna wartość rynkowa przez cały czas wynosi około 800 miliardów dolarów.
Powód ponownej fali sprzedaży: amerykańska firma sprzedała w styczniu i lutym 93 926 pojazdów wyprodukowanych w Chinach, co oznacza spadek o 28,7 procenta w ujęciu rok do roku, zgodnie z danymi branżowego stowarzyszenia China Passenger Car Association (CPCA). Sprzedaż w lutym spadła do 30 688 samochodów, co jest najniższym wynikiem od sierpnia 2022 r. Tesla walczy z silną lokalną konkurencją cenową w Chińskiej Republice Ludowej: na przykład chiński rywal BYD odnotował w zeszłym miesiącu wzrost sprzedaży o 90,4% do 614 679 pojazdów. Tesla eksportuje również swoje samochody elektryczne wyprodukowane w Chinach na inne rynki, np. do Europy, gdzie sprzedaż spadła w styczniu o 45 procent.