Mimo iż wakacje w pełni, to w PiS wrze. Prezes układa listy wyborcze i nikt, dosłownie nikt, nie może być pewien czy się na nich znajdzie. No i czy otrzyma “biorące” miejsce.
Trzeba przyznać, iż Jarosław Kaczyński do perfekcji opanował grę na ambicjach swoich działaczy. To samo obiecuje wielu osobom. Więc nic dziwnego, iż w partii trwa teraz ostry stres test.
– Już kilka miesięcy temu prezes Kaczyński w trakcie jednego z zamkniętych spotkań miał zapowiedzieć, iż jeżeli ktoś czuje się już teraz zbyt pewny siebie – jako kandydat i kandydatka – to może się rozczarować – zauważa “Rzeczpospolita”.
Prawdę mówiąc, nie ma co żałować działaczy PiS. Sami zgodzili się na to, by partią sterował jeden człowiek. Kierujący się wyłącznie swoimi fanaberiami.