Czarny koń w gabinecie starosty ostrołęckiego może już niedługo zmienić lokalizację. Chodzi o nietypowy eksponat, czyli konia z plastiku naturalnych rozmiarów.
Jak mówi starosta Stanisław Kubeł, to symbol bezpartyjnego komitetu wyborczego, z którego siedem razy startowałem.
— Czarny koń, mój prywatny koń. On jest naturalnych rozmiarów. To jest prezent, który dostałem na imieniny. My startowaliśmy pod tym znakiem i aż siedem razy wszedłem do powiatu z symbolu czarnego konia. Najfajniej reagują dzieciaki, jak przychodzą, chcą zrobić zdjęcie, siadają na niego — tłumaczy Kubeł.
Stanisław Kubeł jest starostą ostrołęckim od 25 lat. Zapowiedział jednak, iż będzie kandydował do Europarlamentu.
Zapytaliśmy się, co zrobi z czarnym koniem...
— Na pewno znajdzie miejsce nie w stajni, tylko w domu. Chyba iż go ofiaruję do Europarlamentu... jeżeli dałoby się go zamienić na miliardy euro dla Polski, to czemu nie — mówi Kubeł.
W wyborach samorządowych, które odbyły się 7 kwietnia, wyborcy po raz kolejny wybrali go na radnego rady powiatu ostrołęckiego.