30 kwietnia kończy się kadencja samorządu. Swoje rządy w powiecie wadowickim kończy też starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas. Przegrał wybory i nie będzie już starostą. Przechodzi na emeryturę i dostanie sowitą odprawę.
Eugeniusz Kurdas był starostą wadowickim od jesieni 2018 roku. W ostatnich wyborach nie udało mu się jednak dostać do Rady Powiatu i tym samym stracił szansę na ponowny wybór do władz powiatowych.
Starosta startował z komitetu Razem dla Powiatu wadowickiego w okręgu obejmującym Brzeźnicę, Spytkowice, Tomice i Wieprz. Radnym powiatowym był nieprzerwanie od 2006 roku.
Zarówno jego dawna partia Prawo i Sprawiedliwość, jak i nowi koalicjanci nie zaproponowali mu dalszej pracy w zarządzie powiatu. Wybory nowych władz zaplanowano na wtorek, 7 maja.
Eugeniusz Kurdas nie musi jednak martwić się o zatrudnienie, ponieważ po zakończeniu pracy na stanowisku starosty, przechodzi na emeryturę.
W związku z utratą stanowiska przysługuje mu odprawa, a także ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Kwota, jaka wpłynie na jego konto z tego tytułu, na pewno zrobi wrażenie. Był dobrze zarabiającym samorządowcem. Jego roczne przychody to 321 tysięcy złotych.
Według wstępnego szacunku dodatkowy przychód z odprawy dla Eugeniusza Kurdasa szacuje się na około 160 tysięcy złotych.