Dąb pamięci, potomek „Bartka” z Zagnańska, został posadzony w Starachowicach. Ma on na celu upamiętnienie postaci Jana Borowskiego – architekta odpowiedzialnego za zaprojektowanie przedwojennego osiedla robotniczego przy Zakładach Starachowickich.
Jak informuje Robert Pióro, prezes Staropolskiego Towarzystwa Przyrodniczo-Leśnego „Kotyzka”, celem stowarzyszenia jest przypomnienie o znaczeniu Jana Borowskiego dla Starachowic.
– Jan Borowski wniósł ogromny wkład w rozwój naszego miasta, projektując w latach 20. XX wieku kilka osiedli mieszkaniowych. Większość z nich przetrwała do dziś, a system, w jakim były projektowane, wciąż jest godny naśladowania. Jego pomysł na miasto-ogrodów – z szerokimi terenami zielonymi, dużymi skwerami i licznymi nasadzeniami drzew – pozostaje aktualny do dzisiaj – tłumaczy Robert Pióro.
Wspomnienie o Janie Borowskim, który zapisał się w historii Starachowic, przypomniał architekt miejski Marcin Bednarczyk.
– Jan Borowski przyjechał do Starachowic, by kierować biurem projektowym Zakładów Starachowickich. Jego zadaniem było zaprojektowanie osiedli dla pracowników. Jako pierwsza powstała kolonia robotnicza przy domach koksowych, dzisiejsze ulice Robotnicza i Widok, w latach 1921-23. Kolejne projekty obejmowały ulicę Mickiewicza oraz osiedle dla urzędników, które znajduje się u zbiegu współczesnych ulic Parkowej i Jadwigi Kaczyńskiej. Architektoniczne dzieła Borowskiego to także „Pałacyk” – willa dyrektora Zakładów, siedziba Hufca ZHP oraz budynek przy ulicy 1 Maja, w którym w tej chwili mieści się dyrekcja fabryki MAN. Jego nazwisko wiąże się także z nieistniejącym już drewnianym kościółkiem przy ulicy Radomskiej. Po zakończeniu kontraktu w Starachowicach, pod koniec lat 20. XX wieku, Borowski przeniósł się na Wileńszczyznę, a po II wojnie światowej nadzorował odbudowę Gdańska – opowiada Marcin Bednarczyk.
W miejscu, gdzie posadzono dąb, przy ulicy Jadwigi Kaczyńskiej, zostanie także umieszczona pamiątkowa tablica, poświęcona Janowi Borowskiemu.