Właśnie poinformowano, iż marszałek Sejmu pan Hołownia zostanie 10 października przesłuchany w sprawie słów o zamachu stanu. Polityk stwierdził w lipcu, iż sugerowano mu opóźnienia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego i dokonania w ten sposób "zamachu stanu". Czyli niezgodnego z porządkiem konstytucyjnym przejęcia władzy często z użyciem wojska. Patrzcie: tak czekaliśmy na ten zamach stanu i nic. A była taka dobra okazja w wakacje. Młodzież była wolna, więc oni mogli pomóc. Byli harcerze na obozach, mogli zdobyć sprawność zamachowca stanu. Ba, wojsko było na ulicach 15-go sierpnia, na morzu, w powietrzu. Na następną taką okazję będzie trzeba czekać rok. Bo teraz, jesienią to tak głupio by było. Młodzież w szkołach.