Tego tygodnia premier Donald Tusk dobrze wspominać nie będzie. Nie dość, iż w ostatniej chwili został wypchnięty z rozmowy z Donaldem Trumpem w sprawie Ukrainy i zastąpiony Karolem Nawrockim, to jeszcze w konsekwencji musiał prosić prezydenta o spotkanie. To, iż Nawrocki lekko się na nie spóźnił, oczywiście nie jest przypadkiem. To jednak najmniejszy dziś problem szefa rządu. Jak zauważają w "Stanie Wyjątkowym" Kamil Dziubka i Jacek Gądek, nowa głowa państwa włamuje się w domenę, która na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy stała się poletkiem Tuska.