Sromotna porażka PiS. Po 10 latach traci Podhale. "Przegraliśmy coś, co było nie do przegrania"

Po 10 latach Prawo i Sprawiedliwość traci władzę w powiecie tatrzańskim. Decyzją radnych nowym starostą został Andrzej Skupień.
W ostatnich wyborach samorządowych do rady powiatu tatrzańskiego weszły trzy ugrupowana: Prawo i Sprawiedliwość, Jedność Tatrzańska oraz Dla Podhala (lokalny komitet związany z PO). Mimo iż PiS zdobył najwięcej mandatów radnych, to do samodzielnych rządów brakowało im jednego. Żeby przejąć władzę, partia musiała więc wejść we współpracę z inną formacją.
REKLAMA






Zobacz wideo Krzysztof Kwiatkowski: Sieć zarzucono na wszystkich najbliższych ludzi prezesa Kaczyńskiego



Prawo i Sprawiedliwość traci Podhale. Po 10 latach
Tak się jednak nie stało. Jedność Tatrzańska i Dla Podhala dogadały się i utworzyły wspólną, antypisowską koalicję. Tym samym mają jeden głos przewagi w radzie powiatu i obsadzili swoimi ludźmi wszystkie najważniejsze funkcje w samorządzie.
Jak podaje portal podhale24.pl, nową przewodniczącą rady została Agata Wójtowicz. Jej zastępcami będą: Marta Nędza-Kubiniec z PiS oraz Janusz Pawlikowski z Jedności Tatrzańskiej. Starostą został Andrzej Skupień, który zdobył 10 z 19 głosów. Jego kontrkandydat Piotr Bąk - który był starostą od 2014 roku - uzyskał poparcie 9 osób. W przeszłości Skupień był wicedyrektorem Muzeum Tatrzańskiego, prezesem Zarządu Głównego Związku Podhalan, a także wicestarostą tatrzańskim za rządów Andrzeja Gąsienicy-Makowskiego.


PiS jest wściekły. "Jesteśmy załamani. Skala naszej klęski jest olbrzymia"
Onet rozmawiał z lokalnymi działaczami Prawa i Sprawiedliwości. - Jesteśmy załamani. Najpierw straciliśmy władzę w Zakopanem, gdzie nasza kandydatka na burmistrza przegrała w II turze, a teraz tracimy powiat. Skala naszej klęski jest olbrzymia - mówią. - Co gorsze, w poprzedniej kadencji mieliśmy jeszcze swoich wójtów w gminach Bukowina Tatrzańska, Poronin i Biały Dunajec. Dziś ostał się nam wójt tylko w Bukowinie. Wszystkie inne ważne stanowiska w całym powiecie jako PiS przegraliśmy. Muszą być z tego wyciągnięte jakieś wnioski, bo przecież Podhale to nasz matecznik - dodają.


Jeden z rozmówców portalu domaga się choćby rozliczeń. - Na kampanię wydaliśmy całą masę pieniędzy, a mimo to przegraliśmy coś, co było nie do przegrania. Chyba w podhalańskim PiS-ie potrzeba nam więcej młodych. Inaczej za kolejne pięć lat to choćby swoich radnych nie będziemy mieli - twierdzi.Jak informowaliśmy wcześniej, PiS stracił też Podlasie. Więcej informacji w tekście powyżej.