Tego nie dowiesz się z mediów głównego nurtu. Ujawniono treść kontraktu z firmą Pfizer na dostawę szczepionek. Nie, nie w Europie. Tutaj mandaryni robią, co chcą, działając na naszą szkodę i bogacąc się jeszcze bardziej naszym kosztem, a o przejrzystości ich działań i finansów publicznych nie ma co marzyć. Miliardowe kontrakty za nasze pieniądze szefowa Komisji Europejskiej załatwia za pośrednictwem prywatnych wiadomości tekstowych, których oczywiście nie ujawni, bo są prywatne. Jak widać na zdjęciu, być może bardzo prywatne. Już w styczniu część unijnych parlamentarzystów domagała się śledztwa, ale mogą sobie pomarzyć, bo pani Ursula jest dużo bardziej opancerzona niż Marian Banaś, prezes NIK. Warto poczytać o tej sprawie tam, gdzie można, jako iż nasze media się nad nią przesadnie nie rozwodzą. prawdopodobnie mało kto słyszał o tej sprawie, a szkoda. Przy skali i bezczelności tego, co robią unijni mandaryni pisowski skok na kasę, to małe miki.
28 stycznia 2022
16 stycznia 2023
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8637100,pfizer-umowa-von-der-leyen-pe.html
17 kwietnia 2023
Ujawniono treść kontraktu z firmą Pfizer na dostawę szczepionek. Nie, nie w Europie. W Republice Południowej Afryki. Grupa obywateli zrzeszona w organizacji Health Justice Initiative wystąpiła do władz RPA o ujawnienie kontraktu z 2021 roku w ramach przepisów o dostępie do informacji. Rząd odmówił, więc HJI w lutym 2022 wystąpiła na drogę sądową. Po ponad roku zmagań prawnych za własne pieniądze, podczas gdy rząd szczodrze wydawał pieniądze podatników na przeciąganie sprawy, HJI uzyskało dostęp do dokumentu. Można go znaleźć pod tym linkiem: https://healthjusticeinitiative.org.za/wp-content/uploads/2023/09/OCRPfizer-1_Redacted.pdf
Całą historię walki o dostęp do kontraktu oraz kilku innych działań tej organizacji można poznać na stronach HJI: https://healthjusticeinitiative.org.za/
Obserwatorzy oceniają, iż zarówno rząd Republiki Południowej Afryki, jak i firma Pfizer histerycznie sprzeciwiały się ujawnieniu kontraktu. Teraz można poznać przyczynę. Dokument liczy 46 stron, ale już maleńki fragment ze strony 21 pokazany na obrazku powyżej wiele wyjaśnia:
Nabywca potwierdza ponadto, iż długoterminowe skutki i skuteczność szczepionki nie są w tej chwili znane oraz iż mogą wystąpić niekorzystne skutki szczepionki, które nie są w tej chwili znane.
Wyraźnie widać, podczas gdy w swoich poufnych umowach prawnych firma Pfizer twierdziła, iż nie jest choćby pewna, co zawierają i jak działają te zastrzyki, publicznie zapewniano nas, iż są to najlepiej zbadane szczepionki w historii, nie wspominając już o najbezpieczniejszych i najskuteczniejszych w historii. Skuteczność w dziewięćdziesięciu pięciu procentach. Bezpieczne dla kobiet w ciąży i dzieci. Pamiętacie?
W sekcji 8. na stronach 23-24 długa i zawiła wyliczanka.
8. ODSZKODOWANIE
8.1 Odszkodowanie ze strony Kupującego. Nabywca niniejszym wyraża zgodę na zabezpieczenie, obronę i zwolnienie z odpowiedzialności firm Pfizer, BioNTech, wszystkich ich podmiotów stowarzyszonych, wykonawców, podwykonawców,
[…tu długa lista…],
a także odpowiednim poprzednikom, następcom i cesjonariuszom któregokolwiek z powyższych („Indernnitees”) przed wszelkimi procesami, roszczeniami, działaniami, żądaniami, stratami, odszkodowaniami, zobowiązaniami, ugodami, …
I tak dalej, jeszcze przez kolejną stronę.
Przekładając z prawniczego na ludzki język, sekcja 8 kontraktu mówi, iż jeżeli kiedykolwiek firma Pfizer zostanie przez kogokolwiek pozwana – z jakiegokolwiek powodu – w związku z zastrzykami, Republika Południowej Afryki będzie musiała zapłacić za pełną obronę firmy Pfizer, a następnie w przypadku przegranej firmy Pfizer ponieść konsekwencje, w tym zapłacić odszkodowania. Ponieważ Republika Południowej Afryki, podobnie jak większość państw, składa się głównie z własnych obywateli i pieniędzy z ich podatków, umowa zasadniczo stanowi, iż obywatele muszą sami zapłacić za swoje obrażenia.
A ponieważ Republika Południowej Afryki uznała i zgodziła się, iż zastrzyki mogą nie zadziałać i zgodziła się, iż firma Pfizer nie gwarantuje, iż zastrzyki nie skrzywdzą ludzi, RPA nie może w żadnym wypadku twierdzić, iż została nakłoniona do umowy w sposób oszukańczy lub iż firma Pfizer dostarczyła wadliwy produkt.
Doniesienia docierające z wielu krajów, gdzie ujawniono fragmenty kontraktów, wskazują, iż prawdopodobnie wszystkie te kontrakty wyglądają tak samo. Teraz wiemy, dlaczego rządy tak ciężko pracują, aby zaprzeczyć, iż zastrzyki są niebezpieczne, ukrywają statystyki urazów i wmawiają ofiarom inne przyczyny ich problemów ze zdrowiem. Robią tak, gdyż nie chcą płacić za masowe roszczenia ani ponosić konsekwencji za zawarcie tego typu umów, ani za zmuszanie ludzi do zastrzyków.
U nas w Polsce i tak było łagodnie, uniknęliśmy masowych przymusów szczepień tak powszechnych w krajach zachodniej wolności i demokracji. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby zamiast tych wstrętnych populistów rządziła w Polsce światła i proeuropejska partia głosicieli wolności. Czy byłoby jak w Nowej Normalnej Rzeszy? Albo jak w pobliskich krajach bałtyckich? Udało nam się niechcący.
Do tego nasz rząd całkiem sprytnie podsuwał do podpisu oświadczenia o rzekomo świadomej zgodzie, więc ma narzędzie do wymigania się w przypadku fali roszczeń. Oczywiście rodzi się pytanie, w jakim stopniu ta zgoda była świadoma (dostarczano fałszywe i niekompletne informacje albo wcale ich nie dostarczano) i dobrowolna (niektóre zawody, np. medycy mieli obowiązek szczepień, ponadto trudno było nieszczepionym uzyskać pomoc lekarską).
Na żadne z powyższych zwolennicy wiary w naukę i podążania za nią bez zadawania pytań nie będą mieli nic do powiedzenia. Nic się nie stało, a przy kolejnej „pandemii” ponownie grzecznie założą maski i staną w kolejce.