

Poseł, odpowiadając na pytanie o ewentualny wyjazd Dariusza Mateckiego z kraju stwierdził, iż „nie boi się o to”. — Ja się boję niezależności organów państwa w prowadzeniu postępowań. o ile prokuratura została tak obsadzona i wdrażane są takie zmiany w sądownictwie, które wprowadzają ministrowi sprawiedliwości delegować prezesów sądu, to ja się tego boję — mówił.
— Uderzam się w pierś, jeżeli chodzi o kwestię wymiaru sprawiedliwości za naszych czasów. Jej reforma nie doprowadziła do skrócenia postępowań dla obywateli. Myślę, iż Zbigniew Ziobro nie może tutaj też być usatysfakcjonowany. Na pewno trzeba wyciągnąć refleksję z szeregu błędów — powiedział w „Onet Rano” Szymon Szynkowski vel Sęk.
Zamknięte posiedzenie Sejmu
— Zamknięte posiedzenie Sejmu nie powinno być utajnione. Na sali nie padały informacje, które można byłoby uznać za zagrażające bezpieczeństwu państwa. Atmosfera była standardowa jak na sali sejmowej. Czasem bywa emocjonalnie. Ja uważam, iż ujawnienie informacji przez Mariusza Błaszczaka wzmocniło bezpieczeństwo państwa. Prezydent USA Joe Biden przyjechał i powiedział, iż będzie bronił naszego kraju — mówił poseł PiS, odnosząc się do czwartkowej części niejawnej posiedzenia Sejmu.
Były minister ds. europejskich, oceniając z kolei ocieplenie stosunków USA z Rosją stwierdził, iż to „zbyt pochopny wniosek”. — Widzieliśmy na żywo spotkanie prezydenta USA z prezydentem Ukrainy, a z Rosją nie było. Trudno to porównywać. Dyplomacja wskazuje, iż Donald Trump kieruje swoją uwagę w stronę Ukrainy. Wie, iż po obydwóch stronach jest konieczność stworzenia przestrzeni do rozmów. Wołodymyr Zełenski będzie trudniejszym partnerem, bo jest krajem zaatakowanym — skwitował.