Sprawa podsłuchiwania córki Tuska śmiertelnym zagrożeniem dla PiS. Stanowski ruszył do ataku razem z TV Republika

2 tygodni temu
Zdjęcie: Sprawa podsłuchiwania córki Tuska śmiertelnym zagrożeniem dla PiS. Stanowski ruszył do ataku razem z TV Republika


Podsłuchiwanie córki Donalda Tuska oraz kopiowanie materiałów z nielegalnych podsłuchów na potrzeby polityków PiS to polityczna bomba, która może rozerwać całą partię Kaczyńskiego od środka. Warto sobie uświadomić, iż to nie jest już zwykła afera – to śmiertelne zagrożenie dla Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Zbigniewa Ziobry.

W tle – nielegalne włamanie na telefon Romana Giertycha, dokonane przez CBA za czasów rządów PiS. Zebrane materiały miały być przekazywane politykom obozu władzy, a wśród nich znalazły się rozmowy z córką obecnego premiera. Uderzenie w rodzinę Donalda Tuska było aktem desperacji ludzi, którzy bali się utraty władzy. Ale ta historia ma jeszcze mocniejszy wymiar. W Polsce – jak pokazują reakcje w mediach społecznościowych – rodzina to świętość. choćby najbardziej zagorzali zwolennicy PiS nie potrafią przełknąć tego, iż partyjne służby podsłuchiwały dziecko przeciwnika politycznego. W oczach opinii publicznej to nie polityka – to zbrodnia.

Nic więc dziwnego, iż machina propagandowa PiS ruszyła pełną parą. TV Republika i Krzysztof Stanowski próbują odwrócić uwagę, zakrzyczeć fakty i wbić w ludzi przekaz, iż to wszystko „atak na służby” i „zemsta Tuska”. Stanowski, który coraz częściej pojawia się na tym samym medialnym froncie, co partyjni komentatorzy, dołączył do obrony nie do obrony. W Polsce wrze. Ludzie pytają, kto zlecił podsłuchy, kto miał dostęp do prywatnych rozmów i kto z tego korzystał. W samej partii narasta panika – działacze PiS zaczynają zdawać sobie sprawę, iż tym razem nie da się wszystkiego zakłamać.

Afera Pegasusa wraca jak bumerang, ale teraz z twarzą ofiary, którą rozumie każdy rodzic. Podsłuchiwanie córki premiera to przekroczenie granicy, z której nie ma odwrotu. I choć Kaczyński i jego ludzie próbują odwrócić bieg wydarzeń, wygląda na to, iż tym razem choćby ich własny elektorat nie kupi tej bajki.

Idź do oryginalnego materiału