Sąd Okręgowy w Warszawie uznał w piątek, iż słusznie odmówiono aresztowania Marcina Romanowskiego z uwagi na chroniący go immunitet. Parlamentarzysta wyraził stanowisko, iż w całej sprawie nie chodzi o niego, ale o "o pewne zasady i standardy państwa demokratycznego". Poseł poinformował, iż przebywa w tej chwili w Strasburgu, bo w poniedziałek zaczyna się Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy.
Jednak już w niedzielę prokurator generalny Adam Bodnar skierował do Przewodniczącego ZPRE wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu.
Romanowski: Liczę na odrzucenie wniosku
Były wiceminister sprawiedliwości, poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl przekonuje, iż działania obecnej prokuratury nie mają mocy prawnej.
– Działania prokuratury skłoniły mnie, żeby wrócić ze Strasburga do Warszawy i zająć się przygotowaniem dokumentów zgodnie z procedurą Rady Europy – mówi Marcin Romanowski. – Na tę chwilę nie zostałem jeszcze oficjalnie poinformowany o złożeniu wniosku. Nie przekazano mi jego treści. Możemy zakładać, iż będzie on zbliżony do wniosku, który był przedstawiony w polskim Sejmie. Jak się okazuje nielegalnie, bo prokurator Korneluk nie jest prokuratorem krajowym – mówi Romanowski w rozmowie z DoRzeczy.pl.
Orzeczenie SN zmienia sytuację
Polityk wskazuje, iż w odróżnieniu od sytuacji z lipca, mamy orzeczenie SN, które wszystko zmienia – w tym okoliczności próby postawienia mu zarzutów.
– Teraz chodzi o wskazanie, iż mamy do czynienia z sytuacją, w której po orzeczeniu Sądu Najwyższego z piątku są poważne wątpliwości, czy ten wniosek pochodzi od organów uprawnionych – mówi polityk Suwerennej Polski.
Pytany, czy ZPRE weźmie pod uwagę fakt, iż według Sądu Najwyższego w Polsce ktoś inny jest prokuratorem krajowym niż osoba uznawana przez rząd w Warszawie, Romanowski wskazuje, iż odrzucenie wniosku jest jedyną adekwatną decyzją.
– Jestem trochę zaskoczony, iż przewodniczący ZPRE skierował ten wniosek do prac – wskazuje Romanowski. – Na teraz poruszamy się jednak w sferze domysłów, bo nie znamy treści tego wniosku. Będę wnioskował do komisji, żeby wysłuchano również mojego stanowiska – zaznacza Marcin Romanowski.
Czytaj też:Immunitet Romanowskiego. Wiadomo, kiedy decyzja ZP Rady EuropyCzytaj też:"Jak w republikach bananowych". W sieci wrze po incydencie pod siedzibą prokuratury