Spór o ambasadora przed szczytem NATO. "Nie mam zgody, nie lecę"

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Tomasz Szatkowski Źródło: PAP / Rafał Guz


Trwa spór ws. ambasadora RP przy NATO. – Nie mam zgody MSZ, więc nie lecę na szczyt do Waszyngtonu – oświadczył Tomasz Szatkowski.


We wtorek w Waszyngtonie rozpocznie się dwudniowy szczyt NATO. Państwa członkowskie uczczą 75. rocznicę powstania Sojuszu. Głównym tematem rozmów będzie jednak sytuacja na Ukrainie oraz dalsze sposoby pomocy dla Kijowa.


W niedzielę "Gazeta Wyborcza" poinformowała, iż prezydent Andrzej Duda planuje zabrać ze sobą na szczyt NATO Tomasza Szatkowskiego. Od 2019 r. Szatkowski pełnił funkcję stałego przedstawiciela RP przy NATO. Na początku czerwca MSZ przekazało, iż z końcem maja Szatkowski zakończył misję ambasadora. Andrzej Duda stwierdził, iż nie widzi żadnego uzasadnienia dla odwołania Szatkowskiego tuż przed szczytem NATO. 1 lipca Tomasz Szatkowski został powołany na stanowisko doradcy społecznego prezydenta.


Szatkowski nie leci do Waszyngtonu


– Od dawna jest oczywiste, iż pan ambasador Szatkowski nie będzie na pokładzie samolotu [na szczyt NATO – przy. red.]. Jest to oczywiste od momentu, kiedy rząd zablokował udział ambasadora Szatkowskiego w szczycie NATO – powiedział w poniedziałek na antenie TVN24 szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. I dodał, iż Andrzej Duda zgłaszał udział Szatkowskiego w szczycie w Waszyngtonie. – o ile zgłasza się rzecz oczywistą, czyli iż ambasador będzie na sali, a rząd nie zgłasza go do delegacji, to po co ma lecieć? Na wycieczkę? To jest kwestia racjonalnego zachowania – tłumaczył Mastalerek.


Do sprawy odniósł się sam Tomasz Szatkowski. – Nie lecę do Waszyngtonu, ponieważ jestem pracownikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych i podlegam regulacjom Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To oznacza, iż żeby wziąć udział w jakiejś delegacji, muszę mieć zgodę resortu. Nie mam takiej zgody, więc nie lecę – mówił w rozmowie z TVN24 Szatkowski.


Zapytany, czy przez cały czas czuje się ambasadorem RP przy NATO, Tomasz Szatkowski odpowiedział: – Proszę zapoznać się z przepisami konstytucji.


Czytaj też:Kosiniak-Kamysz: To Rosja i Putin powinni się bać przegranej wojnyCzytaj też:"Żeby nie zabłądził". Media ujawniają instrukcje dla Bidena
Idź do oryginalnego materiału