Spojrzmy prawdzie w oczy....

niepoprawni.pl 3 tygodni temu

Okłamać można naiwną gawiedź, taką jaka dziś na Campusie Trzaskowskiego a la Lempart, wykrzykuje „jebać PiS” – nie używajmy gwiazdek, bo to za nimi kryje się wulgarność, chamstwo i głupota.. Ci ludzie sądzą, iż za to taplanie się w szambie ktoś im zapłaci. Nie ci, na których cześć te obscena wyrykują, bo ci nimi gardzą, jak gardzi się śmieciem wyrzucanym na śmietnik. Ale oni nie chcą spojrzeć prawdzie w oczy, choć Polacy powinni, i to koniecznie. Łotrostwo kolejny raz egzekwowane w stosunku do najmłodszych, którym religię zastępować będą wiadome osoby – mniej zdatne dla szkolnictwa niż Leszczyna dla Służby Zdrowi – jakimś ględzeniem o zboczeniach, o LGBT, wyborze płci i innych bezeceństwach. To jest wprawdzie zło wołające o pomstę do nieba, ale nie tylko, bo rozumny człowiek może sam ocenić szkody jakie stąd płyną.

Ostatnio rozbawił mnie Jan Filip Libicki, którego Miłosz Kłeczek zapytał co sądzi o „pieniach ośmiogwiazdkowych” na Campusie Trzaskowskiego, przy czym Nitrasa i Szłapkę nazwał Kłeczek menelami. Libicki odparował pytanie zarzutem, iż redaktor obraził obu polityków tak ich nazywając. Nastąpiła ostra siekanina słów. Nikt już niczego nie rozumiał ale Libicki wykpił się w ten sposób od odpowiedzi na zadane pytanie, Przypomniałem sobie zaraz incydent sprzed może 30 lat, kiedy tenże polityk pojawił się nagle w czasie audycji w TV w Poznaniu, w czasie której mieliśmy, ja i kilka innych osób, wypowiedzieć się w jakiej sprawie. Libicki od razu zabrał głos i zajął cały czas audycji, nas do głosu nie dopuszczając. Redaktor prowadzący przeprosił, rozłożył ręce bezradnie. Polityk PSL, jak widać, dotąd nie zmienił swego stylu. Co do owych meneli, to i tak Kłeczek panował nad językiem.

Ale jeszcze bardziej namacalne i natychmiastowe są skutki głupoty niszczącej nasz polski stan posiadania. Kosiniak-Kamysz powiada: „ustabilizowaliśmy wiele obszarów gospodarczych, ale to nie pozostało ten moment, gdy zaczęły działać środki europejskie”. Czy on wie o czym mówi? Czy on wie, jaką winę on i PSL zaciąga, jako siła sprawcza dzisiejszego reżimu, w istocie już totalitarnego? Czy on wie, iż te środki, które Tusk otrzymał wraz z odznaczeniem RFN, przyznano mu za wprowadzanie Polski na drogę jakiegoś landu w niemieckiej Europie. I znowu pojawia się Libicki zarzucając dziennikarzowi, iż nazwał on Tuska rzecznikiem Niemiec. Czyżby Libicki tego nie dostrzegał, o czym wróble na dachu ćwierkają? A te fundusze KPO nie mają służyć Polsce ale pomagać w jej wymazywaniu? Kto mówi prawdę, Kosiniak-Kamysz czy też były premier, który twierdzi: „Mogę postawić pewną tezę. Rząd koalicji 13 grudnia nie wykorzysta środków z KPO w ogromnym rozmiarze. choćby kilkanaście miliardów euro wróci do budżetu EU. Twierdzę tak na podstawie analizy tego, w jakim tempie przedstawiają projekty do certyfikacji. Nie zdążą zrealizować wielu projektów. Znaczna część tych środków wróci, to będzie strata dla Polski. Wrócą do budżetu bogatych krajów”. Co Kosiniak-Kamysz ma na myśli pisząc ustabilizowaliśmy wiele obszarów gospodarczych. Od kiedy wygaszanie nazywa się stabilizacją? W końcu, to nie Kosiniak-Kamysz, ale Morawiecki dowiódł, iż potrafi rządzić, a Polska odnosić sukcesy. Kosiniak- Kamysz choćby tak kluczową dla naszego bezpieczeństwa dziedzinę, jaką jest obronność, praktycznie oddał niejakiemu Tomczykowi, który, jak cała ta ekipa, potrafi tylko szukać dziury w całym, tę dziurę stale powiększając.

Marek Sawicki z PSL porusza sprawę niemniej drażliwą, a dla Polski groźną: „ "Nikt dzisiaj w spółkach Skarbu Państwa, w rządzie nie zdaje sobie sprawy, iż w 2027 roku wchodzi ETS2. Pytam szefów spółek Skarbu Państwa, pytam ministrów w rządach, ile będziemy płacili opłaty emisyjnej CO2, ile musimy mieć własnego, iż tak powiem, wkładu energii odnawialnej w narodowy cel wskaźnikowy, oni tego nie wiedzą, oni nie wiedzą, iż w roku 2027 polska gospodarka przestanie być kompletnie konkurencyjna". A może i wiedzą ci na górze, ale tak właśnie ma być, bo tego chce von der Leyen, Scholz i za to właśnie odznaczają Tuska.

Czyż w ramach takich usług świadczonych przez Tuska swej adekwatnej ojczyźnie, za Odrą, nie zarzyna się Orlenu, instytucji, która PiSowi pozwalała na polepszanie życia zwykłym Polakom, miast tuczyć tych, którym trzeba płacić na wygaszanie Polski? Obajtek, któremu musimy wierzyć, bo miał sukcesy niezaprzeczalne, mówi:
„Pół roku paraliżu decyzyjnego, zwalniania około tysiąca doświadczonych menadżerów i pracowników, ciągłych audytów i szukania pseudoafer w Orlenie to: Wynik netto za II kwartał 2024 na minusie! Minus 34 mln zł vs 6 mld zł na plusie za II kwartał 2023!” - napisał na portalu X Daniel Obajtek, europoseł PiS, były prezes PKN Orlen. W stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, Orlen za II kwartał 2024 r. odnotował ogromny spadek. Strata netto koncernu w drugim kwartale 2024 r. przypadająca akcjonariuszom jednostki dominującej wyniosła 34 mln zł. Rok wcześniej Orlen zanotował zysk netto w wysokości 6,02 mld zł." To są konkrety, a nie kłamliwe ględzenie dzisiejszych władców Polski.

Nowy prezes koncernu zapewnia: „mimo niższych nakładów fronty inwestycyjne pozostają bez zmian. Nie ograniczamy inwestycji, ale wykonujemy je racjonalnie i bezpiecznie”. Zobaczmy ile inwestycji „stoi”, tylko dlatego, iż je rozpoczęła Zjednoczona Prawica. To nie jest mowa nienawiści, to jest nienawiść, która wielu zmąciła rozum, o ile go jeszcze mają.

Trudno orzec kto ma rację, ale Obajtek zapewnia: „Pół roku paraliżu decyzyjnego, zwalniania około tysiąca doświadczonych menadżerów i pracowników, ciągłych audytów i szukania pseudoafer w Orlenie to: Wynik netto za II kwartał 2024 na minusie! Minus 34 mln zł vs 6 mld zł na plusie za II kwartał 2023.

Takie są fakty wobec zapewnień pana Fąfary. Cóż zatem, pozostaje dalsze okłamywanie Polaków? Dlatego po prostu trzeba patrzeć prawdzie w oczy, a nie szukać jej w pustej gadaninie. Ona nic nie kosztuje rządu, bo koszt jej spada na przeciętnego Polaka. Za to krocie zarabia ten, kto wisi u klamki Platformy, tak jak ona czołga się przed rasą panów. który mimo dowiedzionej mu kradzieży, oszustw ma immunitet. Immunitet dla kanciarzy to papierek lakmusowy jakim Bruksela sprawdza praworządność. Tak egzekwowana praworządność wiedzie Europę do grobu, który sama sobie wygrzebuje, ale Polsce do niego niespiesznie. Dlatego spójrzmy prawdzie w oczy, miast je zamykać, by nie widzieć ku czemu się staczamy.

Idź do oryginalnego materiału