Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk poinformował w poniedziałek, iż według prognoz fala powodziowa na Odrze zacznie przechodzić przez miasto w środę około godz. 18.00. Rozpoczęto umacnianie wałów w różnych częściach miasta.
Wysoki stan wody w Odrze w okolicach Jazu Opatowickiego we Wrocławiu, 16 września. Fot. PAP/Maciej KulczyńskiW niedzielę przed północą prezydent Wrocławia Jacek Stryk ogłosił w stolicy Dolnego Śląska alarm przeciwpowodziowy. W poniedziałek na konferencji prasowej powiedział, iż według prognoz szczyt fali powodziowej na Odrze spodziewany jest w środę około godziny 18.00.
„Ta fala może być długa. Będzie przechodzić przez Wrocław przez kilka dni” – mówił prezydent.
Sutryk powiedział, iż najgorszy scenariusz przewiduje, iż falą powodziową może przepływać 3100 metrów sześciennych wody na sekundę (w powodzi w 1997 r. było to 3700 metrów sześciennych na sekundę).
„Ale chcę podkreślić, iż prognozy IMGW i RZGW mówią 2600 m sześciennych na sekundę. Oznacza to, iż na wskaźniku w Trestnie na Odrze poziom wyniesie 670 cm. To zdecydowanie mniej niż poziom z roku 1997” – mówił Sutryk wskazując, iż spodziewaną falę powodziową można porównać do tej z 2010 r.
Prezydent poinformował, iż w różnych częściach miasta umacnia się i podnosi wały. W poniedziałek ma się rozpocząć wzmacnianie wału na osiedlu Kozanów (osiedle zalewane podczas poprzednich powodzi).
„Na kanale miejskim zostaną też ustawione metalowe ścianki. Takich prac będzie w najbliższym czasie dużo więcej” – mówił Sutryk.
Od poniedziałku dodatkowo wydawane są mieszkańcom worki z piaskiem, które mają służyć od zabezpieczenia posesji.
Sutryk poinformował, iż oprócz Odry intensywnie monitorowane są inne rzeki wpływające na sytuację hydrologiczną we Wrocławiu – Widawa, Oława, Ślęza i Bystrzyca.
pdo/joz/mhr/ktl/PAP
