Parlament Europejski przyjął stanowisko w sprawie budżetu na 2026 rok. Priorytetami mają pozostać obronność i konkurencyjność, ale europosłowie nawołują, aby nie ciąć środków na badania naukowe.
Parlament ustalił ogólny poziom środków na zobowiązania w 2026 roku (prawnych obietnic wypłat w tym samym lub późniejszym roku) na 193,9 mld euro. Jest to o 597,8 mln euro więcej niż zaproponowała wcześniej Komisja Europejska.
Ogólny poziom środków na płatności (faktycznych wypłat dokonywanych na rzecz beneficjentów) PE ustalił natomiast 192,6 mld euro.
„W obliczu globalnej niestabilności, zagrożeń bezpieczeństwa, rosnącego protekcjonizmu oraz pogłębiających się zmian klimatycznych UE potrzebuje silnego, ukierunkowanego na inwestycje budżetu, który będzie wspierał ludzi i ich priorytety”, stwierdził Parlament Europejski w wydanym oświadczeniu.
– Budżet UE to najważniejsze narzędzie inwestycyjne na rzecz silniejszej Europy, odpowiadające na oczekiwania obywateli dotyczące bezpieczeństwa, jedności oraz globalnych wyzwań – podkreślił główny sprawozdawca PE ds. budżetu UE na 2026 rok, europoseł Koalicji Obywatelskiej (EPL) Andrzej Halicki.
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim powołał się na badania Eurobarometru, według których Europejczycy oczekują bezpieczeństwa, jedności oraz większych środków na sprostanie globalnym wyzwaniom.
– W obliczu niepewnej sytuacji geopolitycznej obywatele w całej Unii domagają się silniejszej ochrony i większej solidarności – wskazał.
– Nasze wspólne podejście odzwierciedla europejskie wartości. W obliczu geopolitycznych wyzwań, takich jak cyberbezpieczeństwo, musimy wyposażyć nasze instytucje w odpowiednie zasoby i personel, aby mogły sprostać rosnącym obowiązkom – zwrócił z kolei uwagę sprawozdawca ds. pozostałych sekcji, europoseł słoweńskich Socjaldemokratów (S&D) Matjaž Nemec.
– Nasz rozsądny, ukierunkowany plan zapewni, iż instytucje UE będą skuteczne, bezpieczne i odporne. Będą skutecznie służyć obywatelom i państwom członkowskim i chronić ich – powiedział.
Europosłowie nie zgadzają się na cięcia
PE przywrócił do poziomu pierwotnie zaproponowanego przez Komisję 1,3 mld euro środków na najważniejsze programy, które to pieniądze obcięły w swojej wersji budżetu rządy państw UE.
Europosłowie skrytykowali Radę UE za te cięcia, które według nich oznaczają lekceważenie realnych potrzeb Unii Europejskiej i odbiją się na finansowaniu takich programów, takim jak Erasmus+ czy EU4Health.
PE chce ponadto zwiększenia finansowanie programu Horyzont Europa o 60 mln euro, a sieci transportowych i energetycznych o 80 mln euro, „aby wspierać konkurencyjność, tworzenie miejsc pracy i infrastrukturę transgraniczną”.
Domaga się także wzmocnienia wsparcia dla zdrowia i edukacji poprzez zwiększenie budżetów programów EU4Health i Erasmus+ o 5 mln euro w przypadku każdego z tych programów.
Halicki podczas debaty przypomniał, iż już w kwietniu Parlament przyjął zestaw wytycznych na nadchodzący rok budżetowy, podkreślając „znaczenie strategicznego przygotowania i bezpieczeństwa, a także konkurencyjności gospodarczej i odporności”.
– Wyraźnie zaznaczyliśmy, iż oczekujemy, iż budżet na 2026 rok zapewni mieszkańcom Unii Europejskiej stabilny ekosystem, który pozwoli realizować ich priorytety w dostatniej Europie – podkreślił europoseł KO.
Następnie Komisja przedstawiła swój projekt budżetu. – Niestety dla Parlamentu Europejskiego nie jest żadnym zaskoczeniem, iż Rada postanowiła go okroić. Rada zaproponowała nieuzasadnione cięcia w szeregu programów – chciałbym powiedzieć: sztandarowych programów – bez odpowiedniego uzasadnienia – wskazał Halicki.
Podkreślił, iż PE sprzeciwia się tym cięciom. – jeżeli od Unii Europejskiej oczekuje się wzmocnienia działań, nie do przyjęcia jest ograniczanie finansowania tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne – zaznaczył.
Więcej dla rolników i nie tylko
Europosłowie zwracają uwagę na rosnące ceny żywności i potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego i chcą zwiększenia wsparcia dla młodych rolników o 23 mln euro, a także innych priorytetów w ramach Europejskiego Funduszu Gwarancji Rolnej o 40 mln euro.
Postulują również zwiększenie o 30 mln euro budżetu Mechanizmu Ochrony Ludności, aby „poprawić koordynację i reakcję na katastrofy w obliczu coraz częstszych klęsk żywiołowych”.
Z kolei na mobilność wojskową zdaniem europosłów powinno trafić dodatkowe 35 mln euro, bo kwestia ta „odgrywa kluczową rolę w gotowości obronnej UE”.
Europosłowie chcą też przeznaczenia dodatkowych 35 mln euro na rzecz południowego sąsiedztwa UE oraz zwiększenia o 25 mln euro wsparcia dla państw partnerskich na wschodzie.
W związku z „coraz większą niestabilnością geopolityczną, przyspieszającymi globalnymi kryzysami humanitarnymi i katastrofami wywołanymi zmianami klimatycznymi” domagają się także przeznaczenia dodatkowych 50 mln euro na pomoc humanitarną.
– Parlament chce budżetu na 2026 rok, który wspiera konkurencyjność, badania, MŚP i rolników, wzmacniając jednocześnie ochronę ludności i bezpieczeństwo – podkreślił Halicki.
Spłata funduszu odbudowy
Unia Europejska musi jeszcze spłacić dług zaciągnięty na rynkach na poczet funduszu odbudowy po pandemii COVID-19 „NextGenerationEU”. Tymczasem koszty obsługi długu nieoczekiwanie wzrosły – aż o 4,2 mld euro, a to jest dwa razy więcej, niż przewidywała Komisja Europejska.
Konieczne są zatem oszczędności, ale według Parlamentu Europejskiego nie może ucierpieć finansowanie takich programów, takich jak Erasmus+ czy EU4Health. Zamiast tego zdaniem europosłów należy postawić na tzw. nowe zasoby własne.
– Wspólnie uruchomiliśmy „NextGenerationEU”. Dziś widzimy, iż jego spłata kosztuje. adekwatny wniosek, jaki należy z tego wyciągnąć, to potrzeba wspólnego działania na rzecz wprowadzenia nowych zasobów własnych – wskazał przemawiający na debacie w PE w imieniu Europejskiej Partii Ludowej europoseł rumuńskiej Partii Narodowo-Liberalnej (PNL) Siegfried Mureşan.
Właśnie dlatego Parlament Europejski chce odwrócenia cięć dokonanych przez państwa UE w stosunku do pierwotnych szacunków Komisji. Domaga się adekwatnego wykorzystania uzgodnionego tzw. mechanizmu kaskadowego, stworzonego po to, by zarządzać rosnącymi kosztami pożyczkowymi NextGenerationEU i chronić najważniejsze unijne programy.
– Odrzucamy nieuzasadnione cięcia Rady i domagamy się ukierunkowanego zwiększenia (sum, jakie mają trafić do poszczególnych programów – red.), aby zapewnić dobrobyt i solidarność w całej UE – powiedział Halicki.
Przyjęte stanowisko zakłada „budżet, w którym młodzi rolnicy, młodzi studenci korzystający z programu Erasmus, instrument Łącząc Europę, Frontex, Eurojust, Ukraina, nasze sąsiedztwo i mobilność wojskowa otrzymają solidne wsparcie”, ocenił Mureşan.
„Zapomnieliście, kim są podatnicy”
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim pojawiły się także jednak mocniejsze głosy sprzeciwu wobec propozycji KE przyszłorocznego budżetu.
– Ten budżet zawiera wiele postulatów ideologicznych. To się nam nie podoba. (…) Ta propozycja zawiera treści, które osłabiają konkurencyjność Unii Europejskiej, tkwiąc w błędzie klimatycznych celów, które niszczą gospodarkę, osłabiają konkurencyjność, utrudniają inwestycje – powiedział sprawozdawca komisji opiniodawczej – komisji PETI, europoseł PiS Bogdan Rzońca.
– Stoimy w miejscu, świat nam ucieka i to się nam bardzo nie podoba, gdyż chcielibyśmy być i powinniśmy być bardziej konkurencyjni, rywalizować naprawdę w technologiach, a nie stać w miejscu i czasem się cofać, co powoduje, iż nie podobają nam się – co do stosunku do tego świata, w którym się obracamy w tej chwili – dodał.
– Jestem rozczarowany stanowiskiem Rady, które opiera się wyłącznie na jednym – na chaotycznym cięciu wydatków bez przedstawienia wspólnych priorytetów, w przeciwieństwie do tego, co robimy tutaj w Parlamencie – wskazał z kolei europoseł niemieckich Zielonych Rasmus Andresen.
Skrajnie prawicowy europoseł Milan Uhrík ze słowackiej partii Republika (grupa Europa Suwerennych Narodów) zarzucił z kolei zarówno KE, iż w nowym budżecie „proponuje zwiększyć wydatki wojskowe na uzbrojenie Ukrainy, wsparcie dla twórców i artystów, organizacji pozarządowych, niezależnych mediów, weryfikatorów faktów, a jednocześnie wprowadzić obowiązkowe zielone kwoty płciowe i dać mniej pieniędzy rolnikom, regionom, na obszary wiejskie”.
– Mniej pieniędzy dla europejskich studentów – za to zwiększyć budżet Erasmusa tak, żeby co roku sprowadzać do Europy studentów z Afryki. W Brukseli chyba zapomnieliście, kim są europejscy podatnicy – i ten budżet to szyderstwo z tych podatników – zarzucił słowacki eurodeputowany unijnym instytucjom.
Dalsze kroki
Stanowisko PE znalazło odzwierciedlenie w przyjętej rezolucji, za którą opowiedziało się 384 europosłów. 202 osób zagłosowało przeciw, a 58 wstrzymało się od głosu.
Teraz rozpoczną się trzy tygodnie negocjacji PE z Radą UE, która swoje stanowisko w sprawie budżetu na 2026 r. przyjęła we wrześniu, aby osiągnąć porozumienie w sprawie przyszłorocznego budżetu przed końcem roku. Pierwsza runda rozmów ma się odbyć 4 listopada.
Ponad 93 proc. budżetu UE trafia bezpośrednio do programów wspierających ludzi i projekty w państwach członkowskich, przy czym część inwestycji obejmuje również kraje partnerskie poza UE.
Roczny budżet UE, który służy krajom i obywatelom, jest stosunkowo niewielki – średnio 160–200 mld euro rocznie w latach 2021–2027. To wartość porównywalna z budżetem Polski, która liczy 39 mln mieszkańców, albo równowartość 30 proc. budżetu Niemiec, kraju liczącego 84 mln ludzi, wynika z danych Komisji Europejskiej.