Mateusz Morawiecki przyznał, iż był w sporze ze Zbigniewem Ziobrą
Mateusz Morawiecki kilka dni temu udzielił długiego wywiadu Kanałowi Zero. Padło w nim pytanie o to, jak długo rządziłoby Prawo i Sprawiedliwość, gdyby nie Zbigniew Ziobro i czy jako premier, czuł "że to jest obciążenie". Były premier w odpowiedzi przyznał, iż "był w głębokim sporze" z Ziobrą. - Miałem żal, iż reforma wymiaru sprawiedliwości nie idzie tak, jak mogłaby iść - powiedział. Następnie wyliczał, co udało się zrealizować w innych resortach, zaznaczając, iż udało się "dowieźć" także te bardziej skomplikowane procesy związane z cyfryzacją jak mObywatel czy Internetowe Konto Pacjenta. - A tutaj (w Ministerstwie Sprawiedliwości - red.) te przyziemne sprawy: ile trwa rozprawa sądowa, jakie są procedury, co uprościć, jak cyfryzacja - nie widziałem tak bardzo postępów - stwierdził.
REKLAMA
Ziobro odpowiedział na krytykę
Ta wypowiedź nie umknęła uwadze byłego ministra sprawiedliwości, który zwrócił się do Mateusza Morawieckiego w mediach społecznościowych. "Powiedziałeś, iż byliśmy w głębokim sporze. To prawda. W przeciwieństwie do ciebie nigdy nie zgadzałem się na Zielony Ład, w tym zaostrzenie pakietu klimatycznego, kastrację reform sądownictwa, mechanizm warunkowości - czyli mechanizm szantażu wobec Polski. Nie zgadzałem się też na KPO z unijnymi podatkami i 'kamieniami u szyi' naszej gospodarki" - zaczął. Następnie dodał, iż "wielokrotnie przestrzegał" Morawieckiego przed "dramatycznymi skutkami ulegania Brukseli", ale ten nie słuchał. "Dziś nagle odcinasz się od polityki, którą sam jako premier forsowałeś, a winę za porażkę wyborczą znów próbujesz zrzucać na mnie i Suwerenną Polskę. Dziś istotną część Prawa i Sprawiedliwości. Robisz to kolejny raz. Jako historyk wiesz, iż w cywilizowanym świecie odpowiedzialność za porażkę bierze premier - tym bardziej, iż to ty byłeś twarzą kampanii, nadałeś jej kierunek, wizję i treść" - podkreślił. "Skoro wciąż wracasz do przyczyn utraty władzy i odpowiedzialność zrzucasz na innych, jestem gotów na publiczną debatę z tobą o przeszłości i przyszłości" - dodał.
Zobacz wideo Polska? Dwóch facetów u władzy szarpie się tu od 30 lat i nic z tego nie wynika
Debata Morawiecki-Ziobro w Polsat News?
Konflikt między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą był też tematem programu "Graffiti" w Polsat News, w którym gościł wiceprezes PiS Tobiasz Bocheński. Prowadzący Marcin Fijołek zaproponował w trakcie rozmowy, aby taką debatę między byłym premierem i byłym ministrem sprawiedliwości zorganizować właśnie na antenie jego stacji. Następnie zapytał swojego gościa o to, kto ma rację w tym sporze. - Racje są zdecydowanie podzielone. W ocenie całościowej bliżej jest mi do Zbigniewa Ziobry, ale doskonale rozumiem, dlaczego pan wiceprezes Morawiecki jako premier podejmował takie kierunki działania, jakie podejmował. On negocjował w dobrej wierze, a Ursula von der Leyen negocjowała w złej wierze. To zestawienie nie mogło doprowadzić do pozytywnego efektu, ale w owym czasie nikt nie wiedział, jaki efekt zostanie osiągnięty. Chodziło o ściąganie pieniędzy do Polski. Czas pokazał, iż stanowisko ostre, kategoryczne, jastrzębie, byłoby lepsze - ocenił Bocheński.
Premier skomentował spór w PiS
Do tematu włączył się także Donald Tusk. Szef rządu skomentował konflikt między Zbigniewem Ziobrą i Mateuszem Morawieckim. "Ziobro i Morawiecki pokłócili się o to, który z nich bardziej zaszkodził PiS-owi w wyborach. Jako obiektywny ekspert mogę was pogodzić: zajęliście ex aequo drugie miejsce. Zwycięzca jest jeden" - napisał w mediach społecznościowych.
Przeczytaj także: Jest reakcja TK na decyzję w sprawie Ziobry. "Jawne pogwałcenie"
Źródła:Kanał Zero, Polsat News, x.com