Sondaże wyjściowe sugerują, iż polska partia PiS może stracić władzę po 8 latach. PIS dokonał autosabotażu - Pro Wrestling.

gazetawarszawska.com 11 miesięcy temu

Sondaże wyjściowe sugerują, iż polska partia PiS może stracić władzę po 8 latach.

+

Wałęsowskie: ”…nie chcem, ale muszem…” pozostaje wciąż aktualne pod korupcyjnym terrorem PO_PiS.

Od czasów prezydenta Bolka nic się nie zmieniło, poza wymianą pazernego elektryka dotkniętego dyslekcją wrodzoną, poalkoholową ciężarnej bitej matki, na duo Duda _Morawiecki z Kaczyńskim miotającym się im niegroźnie między nogami.
Nowy Wałęsa został ubrany w drogi garnitur oszusta i kłamcy Morawieckiego oraz opatrzony nadzwyczajną elokwencją
zahukanego infantylnego psychopaty Dudy, sparaliżowanego strachem przed jakimś teczkami, albo taśmami video nawet, bo technika idzie do przodu.

Tych wielkich liderów widoczne kłamstwa, bezczelność, łatwo zauważalny infantylny strach przed czymś, co choćby nierozpoznane, to drobne oszybki na warszawskim rynku politycznym. Drobne, bo bez praktycznego znaczenia wobec polskiego społeczeństwa, które nie ma przecież alternatywy politycznej, a co gorsze łatwo popada w powierzchowność, która daje skołatanym ludziom jakąś ułudę kontroli losu.

Aby jednak podtrzymać tę potrzebę samookłamywania się Polaków, skuteczność długoterminową, eksperci od wizerunku utworzyli teatr walki umownej między rzekomymi wrogami Tuskiem-Kaczyńskim. To funkcjonuje przez cały czas od trzydziestu niemal lat, ale nie może funkcjonować wiecznie, bo w końcu tak jeden, jak i drugi umrą ze starości — i co wtedy?
Z tego to powodu na polski rynek walki politycznej wprowadza się groźne awatary wroga, który bezustannie atakuje, a to jednych, a to drugich, gdzie oczywiście ta choroba autoimmunologiczna — powstała skutkiem tego — musi być aktywniejsza po stronie tej, która akurat podaje się za premiera i za rząd, bo ci najmężniej stawiają opór wrogom stojącym u bram polinu. Jest to autentyczny Pro wrestling w polin, żydowskich aktorów udających wzajemną nienawiść i walkę, a wszystko jest przecież ustawione.

To w krajobrazie zbrodniarzy Salomon Morela, Heleny Wolińskiej-Brus właśc. Felicja (Fajga Mindla) Danielak, B. Geremka, bezkarnie zablokowanych funduszy odbudowy trzeba postrzegać te wyniki wyborów, podczas których PiS kolejny już raz oszukało swoich własnych wyborców — podłożyło się, to podobnie do podłożenia się Konfederacji, a wcześniej podobnie do podłożenia się Kamractwa. Władza kompradorska warszawska chciała postawić żydów Morela, Wolińską… etc. przed sądem, ale się nie udało, chciała zlustrować teczki Geremka, ale i to nie wyszło — podłożyła się.

W tych wyborach PiS chciało jak najlepiej, ale skutkiem siły wyższej zabrakło kart do głosowania, a choćby urny okazały się za małe, a samowolne komisje stawiły opór dobrej woli PiS i nie wydawały kart referendalnych — więc politycznie niepoprawne referendum upadło.."...podczas których PiS kolejny już raz oszukało swoich własnych wyborców." — podłożyło się przeciwnikowi, a to wg nakazu swoich nadzorców.

Frekwencja w wielu lokalach wynosiła grubo ponad 80%, ale PiS nic o tym nie wie. Tak jest lepiej, bo taka duża frekwencja utrudnia ułożenie od nowa algorytmu oszustwa wyborczego na komputerach PKW, które są całkowicie wyjęte spod kontroli społecznej czy nierządnej oszusta i złodzieja Morawieckiego.

Imperium atakuje samo siebie, to najpewniejsza gwarancja powodzenia.

Red. Gazeta Warszawska

+

Sondaże wyjściowe wykazały, iż obecna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w niedzielnych wyborach parlamentarnych miała niewielką przewagę, ale wydawało się, iż liberalna opozycja zapewniła sobie większość.

Lider rządzącej w Polsce konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosław Kaczyński trzyma kwiaty podczas przemówienia po ogłoszeniu wyników sondażu exit poll w Warszawie, 15 października 2023 r. REUTERS/Aleksandra Szmigiel

Opublikowano:
16 października 2023, godz. 9:05

Marek Strzelecki i Anna Włodarczak-Semczuk

WARSZAWA (Reuters) – W niedzielnych wyborach powszechnych sprawująca władzę partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wykazała niewielką przewagę w niedzielnych wyborach powszechnych, ale wydawało się, iż liberalna opozycja zdobyła większość, co zwiększa możliwość zakończenia ośmiu lat rządów nacjonalistów.

Jeśli wynik potwierdzą się oficjalne wyniki, głosowanie oznaczałoby ogromny zwrot dla Warszawy, która od dojścia PiS do władzy w 2015 roku toczy spór z Unią Europejską o praworządność, wolność mediów, migrację i prawa LGBT.

Idź do oryginalnego materiału