Polsat News – coraz bardziej przypomina PRL-owski dziennik telewizyjny z reklamą SKOK-ów zamiast przemówienia towarzysza Gierka. Widać, iż jak trzeba – to pan Zygmunt potrafi stanąć na baczność przed Nowogrodzką.
W przerwach między propagandowymi programikami i samozwańczych „ekspertów od obiektywizmu” na ekranach Polsatu masowo pojawiają się reklamy SKOK-ów – tych samych, które od lat służyły jako polityczna skarbonka prawicy. Po upadku Amber Gold, po wybuchu afery SKOK Wołomin, po utracie miliardów przez obywateli – to właśnie te instytucje finansowe zostały przez PiS otoczone szczególną opieką. Teraz, jak widać, odpłacają się hojnie – reklamowo.
W ocenie Jana Pińskiego, redaktora naczelnego Wieści24.pl, SKOK-i to nie tylko pieniądze. To także jeden z dwóch – obok NBP – kluczowych kanałów finansowania medialnego miękkiego wpływu partii rządzącej.
Zresztą dla wielu dziennikarzyrozmywanie afer PiS to już niemal sport narodowy. Tematy niewygodne? Schowane. Głosy oburzenia? Przerywane. A wszystko to w rytmie spotów SKOK-ów – tych samych, które mają ratować upadającą wiarygodność pisowskich „ekspertów”, „komentatorów” i „ekonomistów”.
Po co się to robi? W zamian za spokój dla swoich interesów energetycznych i medialnych sprzedał Polsat jako wehikuł dla pisowskiego przekazu. A iż przy okazji puszczają reklamy instytucji finansowych, które są powiązane z PiS.
Tylko czy widzowie to kupują? Część może tak. Ale rośnie grupa tych, którzy widząc SKOK na ekranie, zmieniają kanał. Bo wiedzą, iż za tą reklamą kryje się coś więcej niż lokata – kryje się cały system propagandowego wsparcia Kaczyńskiego. A Solorz, czy tego chce czy nie, został jego twarzą.