"Solidarność" z Wadowic na proteście w Warszawie. Po co tam pojechali?

1 tydzień temu

W stolicy odbył się marsz, którego uczestnicy sprzeciwiają się tak zwanemu Zielonemu Ładowi wprowadzanemu przez Unię Europejską. Wśród zgromadzonych nie zabrakło polityków PiS, a także przedstawicieli NSZZ Solidarność z Wadowic.

W piątek (10.05) w południe z placu Zamkowego w Warszawie wyruszyła organizowana przez NSZZ "Solidarność" manifestacja przeciwko Zielonemu Ładowi. W jej trakcie związkowcy zbierali podpisy pod petycją o referendum w tej sprawie.

Wśród uczestników marszu są także politycy Prawa i Sprawiedliwości, z liderem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim na czele. Nie zabrakło także przedstawicieli NSZZ Solidarność z Wadowic, gdzie w czasie marszu widać było m.in. Zdzisława Szczura. Zdjęcie z przedstawicielami Solidarności z Wadowic zamieścił na swoim Facebooku poseł PiS Mariusz Krystian.

Przed rozpoczęciem manifestacji Kaczyński zabrał głos w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Przekonywał, iż "Zielony Ład to jest między innymi dzieło Platformy Obywatelskiej, która się całkowicie w to włączyła po to, żeby realizować różne interesy, różne ideologie".

Ale te interesy nie są polskie i te ideologie, chociaż funkcjonują także w Polsce, nie mają polskiego pochodzenia, są z zewnątrz, są takim szaleństwem indukowanym z innych państw Europy do naszego kraju, chodzi o to szaleństwo klimatyczne - powiedział prezes PiS.

Europejski Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych, m.in. dla rolnictwa. Mają one umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 r. Chodzi m.in. o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji oraz redukcji użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę.

Na podstawie depeszy PAP

Idź do oryginalnego materiału