Kto nie rozmawiał z Pawłem Śpiewakiem, nie do końca ma szanse doświadczyć charyzmy, która w piśmie ulegała pewnemu stonowaniu. Zapamiętam go zawadiacko uśmiechniętego, prowokacyjnie zaczepnego, przekonanego o tym, iż nieustanne zadawanie pytań sobie i światu to nasz psi obowiązek.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Sokrates z ulicy Karowej. Wspomnienie o Pawle Śpiewaku
Powiązane
Kalendarium - poniedziałek 9 czerwca
45 minut temu
"Zimny prysznic". Zachodnia prasa pisze o Nawrockim
1 godzina temu
Między zyskiem a odpowiedzialnością społeczną
3 godzin temu
Potrzebne są deregulacje na poziomie UE
3 godzin temu
Polecane
Otwarcie nowej Komendy Powiatowej PSP
3 godzin temu