Zawierają bowiem nikotynę. Sięga po nie coraz więcej młodych ludzi, którzy często nie są świadomi zagrożenia. A może ono prowadzić do niebezpiecznych chorób. W większości wiedzą jednak, iż postępują niewłaściwie, bo ukrywają ten produkt przed rodzicami, a nauczycieli w szkołach oszukują, iż są to tabletki witaminowe.
Dlatego rzecznik praw dziecka Monika Horna-Cieślak (35 l.) apeluje do Rady Ministrów, żeby ta jak najszybciej opracowała projekt ustawy, która zabraniałaby sprzedaży wszelkich wyrobów tytoniowych i nikotynowych osobom niepełnoletnim, reklamowania ich oraz wprowadziła obowiązek rejestracji i kontroli składu tych produktów. Powinno się to stać jeszcze przed wakacjami. W Polsce ok. 30 proc. młodzieży przed 17. rokiem życia ma kontakt z nikotyną.