Śmierć po interwencji policji w Gnieźnie. Policja: Działania bez błędów, czekamy na biegłych

4 godzin temu

W Gnieźnie, podczas policyjnej interwencji, zmarł 42-letni mężczyzna. Zdarzenie, które miało miejsce w miniony czwartek, wywołało poruszenie i pytania dotyczące użycia siły przez funkcjonariuszy. Policja, po wewnętrznym śledztwie, stanowczo oświadczyła, iż nie stwierdzono nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy, podkreślając, iż użycie środków przymusu bezpośredniego było adekwatne do sytuacji. Sprawa jest jednak przez cały czas otwarta, a najważniejsze dla jej pełnego wyjaśnienia będą wyniki badań biegłych sądowych, które mają ostatecznie ustalić przyczynę zgonu. Ten tragiczny incydent rzuca światło na złożoność interwencji policyjnych, zwłaszcza w obliczu agresywnego zachowania osób, wobec których są podejmowane działania.

Przebieg Tragicznej Interwencji w Gnieźnie

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem, 3 lipca, w Gnieźnie, w województwie wielkopolskim. Funkcjonariusze policji zostali wezwani do 42-letniego mężczyzny, którego zachowanie wskazywało na silne pobudzenie i agresję. Jak relacjonuje asp. sztab. Anna Osińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, w trakcie interwencji mężczyzna stał się wyjątkowo agresywny, stawiając czynny opór. Początkowe próby obezwładnienia go siłą fizyczną, w tym zastosowanie chwytów obezwładniających, okazały się nieskuteczne ze względu na jego ciągłą agresję fizyczną.

W obliczu postępujących napadów agresji ze strony 42-latka, policjanci podjęli decyzję o użyciu gazu pieprzowego. Po obezwładnieniu mężczyzny i wyprowadzeniu go z domu, a następnie ułożeniu na noszach transportowych, 42-latek stracił przytomność i funkcje życiowe. Natychmiast podjęto reanimację. Mężczyzna został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) w Gnieźnie, gdzie niestety zmarł. O sprawie niezwłocznie powiadomiono prokuraturę, która wszczęła własne postępowanie w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia.

Wewnętrzne Śledztwo Policji: Brak Nieprawidłowości

W niedzielę do sprawy odniósł się mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, przedstawiając wstępne ustalenia wewnętrznego dochodzenia. Podkreślił on, iż sprawa jest traktowana z niezwykłą powagą i należytą starannością. Wydział kontroli wielkopolskiej policji, we współpracy z przedstawicielami Biura Kontroli Komendy Głównej Policji (KGP), przeprowadził szczegółową analizę zdarzenia. W ramach tego dochodzenia dokładnie przeanalizowano nagrania rozmów telefonicznych, zapisy z monitoringu oraz zebrano zeznania świadków, w tym najbliższej rodziny zmarłego oraz ratowników medycznych, którzy brali udział w akcji.

Na podstawie zebranych dowodów i przeprowadzonej analizy, mł. insp. Borowiak kategorycznie stwierdził, iż nie stwierdzono, żeby w działaniach policjantów były nieprawidłowości albo błędy. Policja utrzymuje, iż użycie środków przymusu bezpośredniego było stopniowane i adekwatne do sytuacji, co było podyktowane koniecznością przewiezienia 42-latka do szpitala ze względu na jego zaburzony stan zdrowia i agresywne zachowanie. To oświadczenie ma na celu uspokojenie opinii publicznej i zapewnienie o profesjonalizmie funkcjonariuszy.

Użycie Środków Przymusu Bezpośredniego: Procedury i Konsekwencje

Zgodnie z polskim prawem, policjanci mogą używać środków przymusu bezpośredniego w sytuacjach, gdy jest to niezbędne do opanowania zagrożenia lub obezwładnienia osoby stawiającej opór. Kluczową zasadą jest stopniowanie i adekwatność użytych środków do zaistniałej sytuacji. W przypadku interwencji w Gnieźnie, funkcjonariusze najpierw próbowali obezwładnić mężczyznę siłą fizyczną, co jest standardową procedurą minimalizującą ryzyko. Dopiero gdy te metody okazały się nieskuteczne wobec eskalującej agresji 42-latka, zastosowano gaz pieprzowy.

Ten środek, choć klasyfikowany jako przymus bezpośredni, jest uważany za mniej inwazyjny niż inne formy siły. Jego celem jest czasowe obezwładnienie osoby poprzez wywołanie silnego podrażnienia dróg oddechowych i oczu. Ważnym aspektem w tej sprawie jest fakt, iż mężczyzna stracił przytomność i funkcje życiowe dopiero po obezwładnieniu i ułożeniu na noszach, co wskazuje na złożoność czynników, które mogły doprowadzić do jego śmierci. Policja podkreśla, iż każda taka interwencja jest szczegółowo analizowana pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami i wewnętrznymi procedurami.

Dalsze Kroki: Wyniki Badań najważniejsze dla Sprawy

Mimo wstępnych ustaleń policji, sprawa nie pozostało zamknięta. Kluczowym elementem dla pełnego wyjaśnienia przyczyn śmierci 42-latka są wyniki prac zespołu biegłych sądowych. To właśnie ich ekspertyza medyczno-sądowa ma ostatecznie określić, co było bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny i czy istniał jakikolwiek związek między działaniami policjantów a jego śmiercią. Biegli analizują wszystkie dostępne dane, w tym historię medyczną zmarłego, wyniki sekcji zwłok oraz okoliczności zdarzenia.

Prokuratura, która została powiadomiona o zdarzeniu, prowadzi niezależne śledztwo. Jej rola polega na bezstronnym zebraniu wszystkich dowodów i ustaleniu, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Policja zadeklarowała pełną współpracę z prokuraturą i biegłymi, udostępniając wszystkie zebrane materiały i informacje. Finalny raport biegłych sądowych będzie miał decydujące znaczenie dla dalszego biegu postępowania i ostatecznej oceny legalności oraz zasadności działań funkcjonariuszy w tej tragicznej interwencji w Gnieźnie.

Read more:
Śmierć po interwencji policji w Gnieźnie. Policja: Działania bez błędów, czekamy na biegłych

Idź do oryginalnego materiału