

– Było mi bardzo miło, kiedy prezydent wspomniał o mojej obecności wśród zgromadzonych na sali, a także o Amerykanach polskiego pochodzenia, których w USA jest ok. 10 milionów – powiedział Andrzej Duda po zakończeniu konferencji CPAC, w której wziął udział.
– To był bardzo miły dla nas moment, mówię także w imieniu moich rodaków, którzy czują się Polakami, znają swoje polskie korzenia, ale mieszkają w USA i tutaj wybierają prezydenta – podkreślił.
– Bardzo wielu z nich głosowało na prezydenta Trumpa i mogą teraz śmiało mówić, iż to jest ich prezydent – dodał.
Umacnianie obecności armii amerykańskiej w Polsce
Andrzej Duda przypomniał, iż wcześniej doszło do jego spotkania z prezydentem Trumpem. – To było dla mnie najważniejszym punktem. Chciałem porozmawiać o tych sprawach, które dzisiaj są ważne przede wszystkim dla Polski, dla moich rodaków i dla mnie jako prezydenta RP, czyli o bezpieczeństwie – przekazał.
– Z satysfakcją przyjąłem to, iż Donald Trump de facto potwierdził to, o czym wcześniej rozmawialiśmy, czyli ze przewiduje umacnianie obecności armii amerykańskiej o ile chodzi o Polskę – dodał.
– Ja starałem się pytać szerzej, mówiłem o całej wschodniej flance, pokazując sytuację, która dzisiaj jest w naszej części Europy związaną również z trwająca wojną na Ukrainie.
– Prezydent Trump powiedział bardzo stanowczo, iż ta wojna musi się zakończyć, iż to jest jego główny cel. (…) Powiedział, iż serce mu się kraje, kiedy widzi zniszczone ukraińskie miasta – dodał Duda.
Wkrótce więcej informacji.
„Prezydenci i premierzy”: Co dalej z wojną w Ukrainie?/Polsat News/Polsat News