Andrzej Duda na zjeździe putinowców. Czy ten człowiek wspiera Rosję?!

Cóż za wykwintne towarzystwo zebrało się na 80. urodzinach Miloša Zemana, byłego prezydenta Czech, który przez lata pełnił rolę prosowieckiego apologety na scenie politycznej. Goście godni uwagi – wielbiciele Putina z różnych zakątków Europy. Na liście pojawili się tacy “znamienici” politycy jak Andrej Babiš, Robert Fico, Victor Orban… no i oczywiście nasz rodzimy “pajac z pałacu”, Andrzej Duda.

Trudno o bardziej żenujący spektakl niż widok prezydenta Polski w towarzystwie tych politycznych klakierów Kremla. Wszyscy doskonale wiemy, jaką postawę wobec Rosji prezentują Zeman, Orban czy Fico. Ich sympatie do Putina nie są tajemnicą, a udział Dudy w takim gronie budzi poważne wątpliwości co do jego politycznych priorytetów. Jakie przesłanie wysyła tym samym polski prezydent? Czy naprawdę to jest towarzystwo, w którym powinniśmy widzieć głowę naszego państwa?

Podczas gdy Polska walczy o swoją niezależność od wpływów rosyjskich, Andrzej Duda uczestniczy w uroczystościach z ludźmi, którzy nie mają problemu z ocieplaniem relacji z Moskwą. To kolejny dowód na to, jak daleko Duda oddalił się od interesów Polski, gubiąc się gdzieś między partyjnymi interesami i politycznym cynizmem. Tylko iż ten cynizm może nas kosztować bardzo drogo, bo jak długo prezydent Polski będzie uczestniczył w takich imprezach, tak długo będziemy się zastanawiać, czy reprezentuje nas, czy może jednak interesy innych, bardziej mrocznych sił na wschodzie.

To, co dla wielu może być kolejnym zaskakującym gestem Andrzeja Dudy, dla innych to już tylko potwierdzenie jego oderwania od rzeczywistości. “Pajac z pałacu, który bawi się z fanami Putina, powinien wreszcie zastanowić się nad tym, kogo reprezentuje i jakie konsekwencje niosą jego działania dla Polski.” – piszą internauci.

Gorzej, iż ten człowiek bawi się bezpieczeństwem Polski.