Słowaccy eurodeputowani są mocno podzieleni w kwestii potencjalnego zamrożenia przez Komisję Europejską słowackich funduszy unijnych w związku z obawami o praworządność, przy czym członkowie partii rządzącej potępiają ten ruch jako motywowany politycznie, a poglądy opozycji są mieszane.
Podczas gdy UE walczy z konsekwencjami mechanizmu warunkowości dla swojego budżetu, słowaccy eurodeputowani spierają się o to, w jaki sposób Komisja Europejska powinna podejść do potencjalnego zamrożenia funduszy unijnych.
Temat ten pojawił się po doniesieniach, iż Komisja rozważa podjęcie działań przeciwko Słowacji, w odpowiedzi na decyzję słowackiego premiera Roberta Ficy o likwidacji Prokuratury Specjalnej, odpowiedzialnej za dochodzenie w sprawie korupcji. Taki krok byłby podobny do wcześniejszej decyzji Komisji o zamrożeniu 6,3 mld euro finansowania dla Węgier w związku z obawami dotyczącymi praworządności.
– Komisja Europejska nie ma odpowiednich argumentów, aby uzasadnić to działanie – powiedział Branislav Ondruš z partii rządzącej Hlas-SD w dyskusji zorganizowanej przez Euractiv Slovakia.
Ondruš odrzucił rzekome zagrożenia dla praworządności na Słowacji jako „wirtualne”, opisując rozważanie przez Komisję zawieszenia funduszy jako „grę polityczną” napędzaną frustracją z powodu wyniku zeszłorocznych wyborów parlamentarnych na Słowacji, w których Fico powrócił do władzy.
– Takie podejście jest bardzo niebezpieczne, ponieważ może zostać wykorzystane przeciwko innym państwom członkowskim, jeżeli wyniki ich wyborów nie będą zgodne z preferencjami niektórych osób w Brukseli – mówi Ondruš.
Posłanka Katarína Roth Neveďalová, jego koleżanka z partii Smer-SD Roberta Ficy, twierdzi, iż warunkowość może być manipulowana politycznie i uważa, iż słowacki system sądowniczy nie zawodzi.
– jeżeli będziesz powtarzać ludziom, iż na Słowacji jest korupcja, będą tak myśleć – powiedziała podczas dyskusji.
Europosłowie z partii rządzących potępiają ten możliwy ruch przeciwko Słowacji, ale opozycja nie jest jednoznaczna w tej kwestii.
Kompetencje narodowe Słowacji czy nie?
Miriam Lexmann, posłanka opozycji (KHD), zwraca uwagę, iż wszelkie warunki powinny być mocno zakorzenione w traktatach UE, ale zaznacza, iż „Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził w kilku sporach, iż kwestia praworządności nie jest jasno zdefiniowana w traktatach”.
Ostrzega, iż wycofanie funduszy z powodu likwidacji słowackiej Prokuratury Specjalnej przekracza uprawnienia UE, ponieważ takie decyzje strukturalne należą do kompetencji krajowych.
Dla Lexmann, podstawową troską powinno być zwalczanie korupcji i ochrona funduszy publicznych, na które składają się podatnicy.
Z drugiej strony, Ľubica Kravašová, posłanka do Parlamentu Europejskiego z wiodącej partii opozycyjnej Postępowa Słowacja (PS), uważa, iż powiązanie alokacji zasobów europejskich z przestrzeganiem standardów praworządności ma najważniejsze znaczenie.
Podkreśla ona, iż zapewnienie wszystkim krajom UE skutecznych systemów sądowniczych jest priorytetem, niezbędnym do walki z korupcją. Karvašová zauważa również, iż zasada ta jest częścią dyskusji akcesyjnych z Ukrainą, podkreślając jej szersze znaczenie w ramach UE.